alexalex jak dla mnie egzamin z pisania masz ...zdany ..bez dwoch zdan
_______________________________
Jeden człowiek to jeden sens
Jeden sens to jeden cud
Jeden cud to jeden wers
Jeden wers to parę nut.
Namiki Falcon to współczesne pióro charakteryzujące się dość specyficznie wyglądającą stalówką, która daje pewną namiastkę elastyczności. Jest kilka innych piór (głównie japońskich), które wyposażane są w elastyczne stalówki, ale ponoć daleko im do starych piór.
Wiem o kilku specjalistach od usprawniania piór, którzy potrafią uelastycznić standardową stalówkę. Jest też kilka sklepów handlujących "antycznymi" piórami - chętnym podeślę namiary na maila (nie chciałbym, żeby moją wypowiedź uznano za reklamę, hehe). Niestety nie znam miejsc w Polsce, gdzie możnaby nabyć tego typu pióro...
Rewelacyjny temat, już od dłuższego czasu szukałem, jakiejś strony, na której można podyskutować o piórach. Od jakiegoś czasu poszukuje dobrego pióra, z racji mojego charakteru pisma, preferuje stalówki płaskie i szerokie, takie, jak do kaligrafii. Zazwyczaj piszę nimi na co dzień, tworząc skomplikowane zawijasy, moim, jak to kiedyś powiedziała moje nauczycielka od biologii, "elfickim pismem". Zastanawiam się nad zakupem pióra Parker Rialto
Gold. Czy pióro te warte jest swojej ceny? Przyznam, że jak pisze parkerem vector, często napotykam problemy wynikające z faktury papieru, na którym, niestety źle mi się piszę. Ów błędów nie napotykam pisząc parkerem, podajże, 45, który ma, niestety, normalną stalówkę. Czy znacie się może na numeracji stalówek Parkera? Z doświadczenia wiem, że w różnych produktach, czy raczej firmach stalówki znacznie się różnią szerokością. Wiele szukałem na ten temat, ale wszelakie firmy, czy Wikipedia, podają całkiem sprzeczne informacje. Więc, jak to z nimi jest?
Serdecznie pzodrawiam i jeszcze raz gratuluje pomysłu tematu...
Rialto według mnie kompletnie nie jest warte swojej ceny. To taki tani Vector zapakowany w nieco ładniejszą obudowę i kosztujący przez to kilka razy więcej. Z tego co wiem, to Rialto używa dokładnie tych samych stalówek co Vector.
Co masz na myśli mówiąc o numeracji stalówek? Niektóre firmy stosują numerację oznaczającą wielkość stalówki - im większy numer, tym większa stalówka, ale nie ma to żadnego związku z grubością linii pisma. Do oznaczenia grubości stosuje się literowe skróty, z których najpopularniejsze to:
F - fine - cienka linia
M - medium - średnia grubość
B - broad - gruba linia
Oprócz tego niektóre firmy produkują cieńsze stalówki (XF - extra fine , XXF - extra extra fine itd.) i grubsze (BB, BBB...). Mniej popularne są stalówki ukośnie ścięte - ma to pomóc tym, którzy podczas pisania przekręcają nieco pióro. Stalówki takie oznaczone są literą 'O' i następującym po niej oznaczeniem grubości (OF, OM...). Część producentów daje także możliwość zakupu stalówek "kaligraficznych", charakteryzujących się tym, że pisane linie pionowe są grubsze od poziomych. Tutaj rozróżniane są dwa typy: S - stub i I - italic
I to z grubsza tyle ;) Nooo... Są jeszcze pewne mało popularne stalówki, o jakich innym razem.
Największe zamieszanie w grubościach stalówek wprowadza to, że niemal każdy producent ma tutaj SWÓJ standard. Stalówka F Parkera będzie prawdopodobnie innej grubości, niż F Watermana.
Generalnie: japońskie stalówki są dużo cieńsze niż ich odpowiednimi amerykańskie, a te z kolei cieńsze są od europejskich.
To mnie rozczarowałeś tym Rialto, myślałem, że jednak wart jest swojej ceny. Jak widać, niestety. Czy możesz coś polecić, coś, co zadowoli mnie, bardziej niż Vector? Jak już wspomniałem vector ma swoje humory, w stosunku do faktury papieru. A może się skusić, na coś całkiem nowego z półki "stalówek ukośnych"? Muszę przyznać, że nigdy nie miałem nawet w ręku pióra tego typu. Czy są firmy, które, za w miarę niską cenę oferują pióro, "tylko do spróbowania". Gdy pisze piórem szybko mi się męczy ręka, co się odbija na jakości pisma, przy stalówkach do kaligrafii, które uwielbiam, nakład siły, jaki muszę przeznaczyć na pisanie, podwaja się. Więc może ukośna stalówka byłaby rozwiązaniem...Oczywiście, ukośna szeroka. Dodam, jestem leworęczny.
Hmmmm... Kurcze, toś mi dał do myślenia ;) Poleciłbym jakiegoś Pelikana (M150 lub nieco większego M200), które to pióra mają wymienne stalówki (wykręcane) i można stosunkowo łatwo kupić do nich zamienniki. A najlepiej, na Twoim miejscu zdecydowałbym się na zamówienie stalówki zeszlifowanej pod Twój styl pisania, ale musiałbyś zamówić ją np. w USA u wspomnianego wcześniej Bindera (zdaje się, że ma on gotowe przerabiane stalówki do M200).
Albo - inna droga - kupujesz starego Esterbrooka i polujesz na stalówki do niego :)
Oj, wydaje mi się, że to będzie długie i kosztowne poszukiwanie. A tak się nastawiłem na te Rialto :D Przeglądam ofertę watermana, też raczej dla mnie nic nie mają, a co do Pelikanów raczej nie jestem przekonany, sam nie wiem, z czego wynika moje uprzedzenie, ale zawsze myślałem, że pelikan, "to nie to".