Sweet

Ja po prostu mowie, ze zarabiajac 3,8k pln na reke w polszy, nie wyjechalbym do anglii za kase mniejsza niz 3k funtow. A kolega rozwaza wyjazd za 1200...

W jego wypadku, bo zgaduje, ze nie zamierza tam zostac, rozwijac, awansowac, faktycznie nie ma sensu.

a z 3 k funtów to żeś do***ał

Dalej nie wiem co robić wszyscy tutaj hejtują wyjazd, natomiast moi znajomi mówią równo bym jechał. Praca wygląda w ten sposób, że miesięcznie 1500f się zarabia z czego 250f mieszkanie (mieszkanie po taniości bo u dalekiego wujka) nie zamierzam siedzieć tam w nieskończoność na początek pół roku zobaczyłbym jak to na prawdę wygląda, ile udałoby mi się odłożyć na mieszkanie w PL na które chciałbym tam zarobić, trochę się boję, że rzeczywistość okaże się nie taka fajna jak na pierwszy rzut oka i będę musiał wracać z podkulonym ogonem, obecna praca jednak strasznie mnie w****ia, na pewno da się ją przeżyć, ale po co się katować ?

No i przede wszystkim wizja kredytu 30 lat na mieszkanie/dom mnie przeraża chciałbym kupić je za gotówkę bądź mieć chociaż te 80% wkładu własnego.

Zmieniony przez - Erefere w dniu 2015-07-31 22:05:43
_______________________________
 
Zajebiście...

Porownaj sobie ceny, wychodzi na jedno.
Chyba, ze chcesz siedziec w UK na sublokatorce o parowkach i sucharach i nadwyzke przywiezc do Polski czy Albanii, to moze miec wtedy sens.

[ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Comparative_price_levels_of_consumer_goods_and_services]
_______________________________
 
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.

Może napiszesz gdzie ta praca jest i gdzie kolega mieszka.

Ziomki na magazynie zarabiają ~1500 i teraz mówił jeden, że dostali podwyżki jakieś nawet.
Ale z tego co wiem niewiele firm tyle płaci. Raczej wszystko się kręci koło najniższej.

A 3k jest do ogarnięcia lekko. Wystarczy mieć prawo jazdy albo być kierowcą w londyńskim metrze to wtedy 3,5k na łapke za 8h

[http://www.telegraph.co.uk/news/general-election-2015/politics-blog/11725850/How-well-off-are-Londons-tube-drivers-and-why-are-they-striking.html]

może zrób se kurs na tramwaj i uderzaj w metro

Zmieniony przez - q2w w dniu 2015-08-01 03:23:36

Nie wiem gdzie dokładnie, w każdym razie jest to Kent
_______________________________
 
Zajebiście...

robiac w uk za niewiele ponad minimala chesz odkladac na mieszkanie ?

lepiej wyciagnij album rodzinny i zobacz czy jakiejs babce/stryjkowi sie czas powoli nie konczy i nie przepisaliby jakiejs dzialki/domu/mieszkania wiem ze smiesznie to brzmi, ale dla 90% mlodych ludzi w tym kraju to jedyna szansa na wlasne M

ogolnie odnosze wrazenie ze Ci sie po prostu nudzi i nie masz za bardzo swiadomosci jakie moga byc konsekwencje porzucenia zycia w miare na luzie tutaj w PL za 4k, na rzecz fizycznej roboty u murzyncow w wynajmowanej pakamerze
powiedzmy ze kiedys bylem w podobnej sytuacji i pozniej bardzo odszczekiwalem to psioczenie na umyslowa, stabilna prace, bo tez mi sie znudzila

a ludzi nie sluchaj, wiekszosc to psy ogrodnika, *******a 3 po 3. nikt sie nie przyzna jak tam zyje naprawde i beda wymyslac pierdoły typu 'baba w urzedzie w uk jest milsza niz ta w pl' jakby kórwa codziennie sprawy zalatwiali i musieli miec non stop stycznosc z urzedami a o tym ze na widok grupy ciaptych u siebie na osiedlu prędzikiem przechodza na druga strone chodnika juz nie powiedza

Zmieniony przez - Young2 w dniu 2015-08-01 13:05:10
_______________________________
 
these niggas broke, these niggas lazy

Szukaj żony która zarobi te 3k, albo może nie...;) chyba nie sadzisz że będąc bez odpowiednich kwalifikacji do oczekiwanego wynagrodzenia ktoś czy w Polsce czy gdzieś tam czeka z $$$ na Ciebie ? To jest prawdziwe życie a nie koncert życzeń z Polsatu ;)

Kurs na tramwaj i do Londynu.

Kurs na metro i do Londynu