Mam problem z wi-fi, komp jest na 1 piętrze, router na parterze i to po skosie. Efekt jest taki, że mam cały czas max 2 kreski, net się czasami zrywa i generalnie komfort użytkowania jest dość niski. Kabla nie mogę poprowadzić, przeniesienie kompa też nie wchodzi w grę.
Najprostszym rozwiązaniem wydaje się być tzw. wzmacniacz do wi-fi. Tutaj np. jest taki oto ranking i testy:
No i z tego co tam przeczytałem, to najbardziej odpowiedni dla mnie byłby TP-LINK TL-WA830RE. Ma ponoć bardzo dobry zasięg, gorze z predkością bo tylko w 2.4 ghz, ale też kosztuje sensowne pieniądze, a nie po 2 stóy jak droższe modele.
Miał ktoś jakieś doświadczenia z tego typu sprzętem? Coś poecacie, coś odradzacie? Piszcie co wiecie, będą sogi :)
Ja bym brał przedłużkę, po linii zasilającej. Wpinasz jeden adapter przy routerze do gniazdka, i drugi w pokoju, sygnał leci po kablach zasilających AC.
Poza tym zobacz czy ktos nie ma routera na tym samym kanale i Cie nie zagłusza.
_______________________________
Chłopaczki z Polkowic już Pojechali
Idzie już od dawna. Już parę lat temu instalowałem klienton takie wzmacniacze sygnału. Jak pracujesz na 2-3 piętrowym domu o powierzchni 300-500 m2 , to pojedynczym routerem go nie obejmiesz.