Gadałem sobie ostatnio z kumpelą, która jest w podobnej sytuacji jak ja, tzn. buja się w swoim byłym, ale on nie bardzo to odwzajemnia...
Byliśmy sobie wczoraj na spacerze (nawiasem mówiąc szliśmy przez cmentarz ) a ona prawie na wstępie do mnie: potrzebny mi mężczyzna... Mam chcice...
Troche mnie wmurowało, tak że nie wiedziałem co powiedzieć...
Gdybym wiedział, to pewnie byśmy wylądowali w łóżku... może łatwiej byłoby nam zapomnieć o tych byłych...
Więc na przyszłość: jak zareagować??? co powiedzieć???
Powiedziała mi, że nawet gdybyśmy to zrobili, to i tak myślelibysmy o tych ex... mnie to nie przeszkadza... Co myślicie o kochaniu się z powiedzmy Anią, a krzyczeniu Taaak, Gosiu, tak mi dobrze ???
A może gdybym ja zadowolił, to zapomniałaby o tym byłym???
Qrde, ale ja zawsze głupi jestem...
Dajcie mi jakieś konkretne rady... szczególnie jesli chodzi o to pierwsze pytanie: jak zareagować, co powiedzieć...
______________________________
Kobiety, owszem, mają punkt G, ale zlokalizowany na końcu słowa "shopping"...
Chętnie, ale jak... Próbowałem, to mi troche nei wyszło...
Dlatego pisze tego posta!!!
Co powiedzieć, co zrobić... Co laska w takiej sytuacji chce usłyszeć...
_______________________________
Kobiety, owszem, mają punkt G, ale zlokalizowany na końcu słowa "shopping"...
myślę że fajnie by było żebyście zostali gdzieś sami w domu i zacznij jej gadać jakieś komplementy... i tak od razu się na nią nie rzucaj, tylko delikatnie i subtelnie się do niej zbliżaj...
_______________________________
Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę.
Moim zdaniem chce usłyszeć "OK to chodź" - no ale to zależy od Ciebie czy jesteś zdolny;P - reszta to sumienie.
_______________________________
_-=~! SILENCE MUST BE HEARD !~=-_
he he "ok to chodz". dydzio to dawaj do niej dzisiaj i powiedz że ją chcesz...
_______________________________
Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę.
Dzisiaj może już nie mieć chcicy ;/ Ale jesli jeszcze kiedyś mi tak powie...
W domu sam na sam też z nią nie będę, bo spotykamy się raczej w kawiarence albo na dworze...
A gdybym był zdolny, to nie zakładał bym tego tematu
_______________________________
Kobiety, owszem, mają punkt G, ale zlokalizowany na końcu słowa "shopping"...
o z Warszawy jestes:) "na Dworze". hehe jak mówię niekoniecznie musisz mówić to chodź, ale wszystko zależy od Ciebie, czy później spojrzysz w lustro... I czy chcesz stracić qmpele - bo moim zdaniem to się dłuuuugo nie będziecie odzywać do siebie...
_______________________________
_-=~! SILENCE MUST BE HEARD !~=-_
na moim zadupiu to jest normalne, że ludzie spotykają się w domu...
hm...to że się też w domciu nie spotykacie to nawet plus jest, bo możesz doznać nowych wrażeń...
najlepiej wyjdz z nią wieczorem(jak już będzie się ściemniało) do parku i poróbcie bzyku-bzyku...
i jeszcze jedno nie zapomnij gumki...
_______________________________
Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę.