Chciałabym uzyskać informację na temat zakresu odpowiedzialności jaką ponosi pracownik przed np. skarbówką w razie kontroli.
Jestem zatrudniona na stanowisku sekretarki, zakres moich obowiązków mam określony w umowie o pracę, ale on i tak regularnie się poszerza i coraz więcej z nich nie należy do tych, na które umawiałam się z pracowdawcą. Ostatnio zostałam poinformowana że od tego miesiąca mam zająć się rozliczaniem dostarczonych surowców i wystawianiem faktur sprzedażowych, a przy okazji dowiedziałam się, że ponoszę pełną odpowiedzialność za swoje obowiązki przed Urzędem Skarbowym.
Nie znam się na obsłudze symfonii, wszystko co robię, robię "intuicyjnie" albo tak, jak mnie nauczyła starsza stażem koleżanka i stąd moje pytanie. Jaką faktycznie ponoszę odpowiedzialność skoro nie posiadam najmniejszych kwalifikacji w zakresie tych obowiązków?
Wszystko zależy od tego co robisz. Faktury może wystawiać nawet licealista na kasie w biedronce i jednocześnie nie ponosi odpowiedzialnosci za nic. Tak samo, jeśli dokonujesz prostych rozliczeń na podstawie poleceń służbowych udzielonych przez przełożonego, max co Ci grozi to odpowiedzialność służbowa np w przypadku błędu.
Oczywiście zakładając, że firma nie prowadzi jakiś lewych interesów, bo wtedy faktycznie mogłoby Ci coś grozić, gdyby udowodnili Ci to, że wiedziałąś i pomagałaś w ukrywaniu wałków.