Wg mnie, jezeli po 4latach kiepskiego traktowania mialaby Ci uwierzyć w poprawę po 1,5 miesiaca to musialaby być kretynką - wygląda na to, że teraz nabrała sił żeby się od Ciebie odciąć. Ale nic, probój, może ją urobisz. Mi to byloby aż glupio cokolwiek oczekiwać w takiej sytuacji, bo mam troche instyntku samozachowawczeg. Osobiście, to mam podobną sytuację z nowo poznaną dziewczyną, której były robil problem o wszystko, a to ze szczupla, a to że sie zle ubiera, a to źle ze ma swoje pasje - tak ja zgnoil mentalnie, ze we wszystkim czula sie gorsza. Z tym, ze ja ją poznalem po tym rozstaniu i aż nie mogę uwierzyć jak laska miala/ma poczucie niskiej wartosci - a dziewczyna, zadbana, z ambicjami, olejem w glowie i atrakcyjna.
Żeby nie bylo, że świat jest mały - mieszkam za granicą.
Tylko tak naprawde, jej tutaj nie bylo.3 tygodnie byla za granica( bylem z nia ale zjechalem) potem wrocila, tydzien sie widzielismy nawet, a potem pojechala na wakacje. Teraz chyba wrocila z wakacji i nie wiem co robic, czy pisac czy udawac, niedostepnego/pogodzonego.
Troche odkopie, generalnie nic z tego nie wyszlo. Oboje jestesmy sami do teraz, ona dziwnie sie zachowuje, wlacza jej sie pies ogrodnika, ale to raczej nic nie znaczy.Z doswiadczenia wiem, ze dupy sa ***niety i nawet jak maja kogos nowego i minie duzo czasu to sa zazdrosne, ze Ty masz lub mozesz meic kogos nowego. Generalnie chcialem zapytac o cos innego, poznalem ostatnio jedna panne, ale jest jakas zdystansowana.Mamy jakos sie widziec w nastepnym tygodniu, dowiedzialem sie, ze ma dziare i powiedzialem ze mi ją pokaże w nastepnym tygodniu.Ona odparla, ze umowilismy sie wstępnie i to, ze sie spotkamy nie jest pewne.To byla jakas oznaka, albo zgrywa zarobiona i niedostępna, albo traktuje mnie jak 3 opcje.Okaze sie kiedy przyjdzie do spotkania, ale chcialem zapytac o cos innego. Kiedy powiedziec dupie, ze mi sie podoba. Czy na powiedzmy 1 spotkaniu lub nawet przed powinno sie mowic dupce, ze nas podkreca? juz nawet nie mowie o niej, ale generalnie sie zastanawiam.