Autor |
"Zwi±zek czy nie zwi±zek???" |
|
MaxB
|
|
|
|
marcelka
|
|
Nie spodziewa³am sie ¿e znajduj± tu sie taki milutkie osóbki, które mimo ¿e mnie nie znaj± zycz± i radz± mi jak najlepiej... Anetej, jak w ka¿dym zwi±zku bywa³y pomiedzy nami zgrzyty, szczególnie sie nasili³o, jak zacz±³ pracowaæ... Kocham Go, bo wiem i czuje to, ¿e nie jestem w stanie zwi±zaæ siê z innym facetem... Ka¿dego bym do Niego porównywa³a! Powtórzê to po raz milionowy, gdyby¶my sie nie kochali, to nie byliby¶my ze sob± ju¿ 3 razy. Owszem, jak nie byli¶my razem, to mieli¶my innych partnerów, ale ka¿do z nas dosz³o do wniosku, ¿e jednak to nie by³o "TO" i wracali¶my do siebie... heh, co ja sie bede rozpisywaæ, jak ktos ma pytanka to odpowiema sogi polec±
_______________________________
Szczê¶liwa kobieta sukcesu :-) |
Znawca -
 |
|
|
Helevorn
|
|
A pó³ roku to nie jest tak ma³o...
Z wlasnego doswiadczenia oceniam, iz to jednak bardzo malo... W ciagu pol roku nie poznasz dobrze drugiej osoby. To moze nastapic dopiero po wielu latach kiedy zwiazaek przebrnie przez rozne etapy. Pierwsze miesiace/pierwszy rok to miod i sama przyjemnosc - ale to nie trwa wiecznie...
Powtórzê to po raz milionowy, gdyby¶my sie nie kochali, to nie byliby¶my ze sob± ju¿ 3 razy.
Sadze ze to z czego innego wynika...
DODANE: Uwierz mi - na pewno nie znasz swojego faceta do konca dlatego wstrzymaj sie z pewnymi kategorycznimi osadami i opiniami bo sama mozesz po prostu pozniej tego zalowac... Przejdzie Ci kiedys
Zmieniony przez - Helevorn w dniu 2005-05-08 13:57:53
_______________________________
By³y moderator Polityki i Seksu
|
Ekspert -
 |
|
|
marcelka
|
|
|
|
Gosia_p
|
|
z tym pol roku to sie zgodze ze to bardzo malo
ja sie dowiedzialam po 4 latach jaki moj partner byl naprawde  |
Ekspert -
 |
|
|
MaxB
|
|
|
|
Helevorn
|
|
Ojjj doswiadczenia to ja sam za duzo nie mam (procz obecnie trwajacego prawie 2 i pol rocznego zwiazku) ale tez posilkuje sie tym o czym dowiaduje sie od innych...
Sama Gosia pisala w innym temacie jak wygladal jej zwiazek (tzn. najpierw 2 cudowne lata, potem 2 lata "ciut gorsze")... Ja rowniez uwazam, ze pol roku to za malo zeby byc pewnym czegos. Mniej o wiele latwiej ocenic Twoja sytuacje z jednej banalnej przyczyny - to nie moj zwiazek. Najczesciej jest tak, iz ludzie trafnie moga ocenic czyjs zwiazek natomiast nie sa w stanie obiektywnie spojrzec na wlasne relacje z partnerem... I nic w tym dziwnego
_______________________________
By³y moderator Polityki i Seksu
|
Ekspert -
 |
|
|
marcelka
|
|
Heh, pó³ roku to za tym trzecim razem by³o, a tak w sumie to 1,5 roku byli¶my razem... I chyba czego¶ sie o sobie dowiedzieli¶my... Ale i tak nie wiem, czy to nazwaæ separacj± czy te¿ nie...
_______________________________
Szczê¶liwa kobieta sukcesu :-) |
Znawca -
 |
|
|
Helevorn
|
|
A to poltora roku to juz ciut dluzej przyznam
_______________________________
By³y moderator Polityki i Seksu
|
Ekspert -
 |
|
|
Zawodny
|
|
koejne rozstanie...
_______________________________
wixa:-} |
Znawca -
 |
|