No, że Ameryki nie odkryłam to ja ja to doskonale wiem, proste życiowe przykłady podaję, który każdy zna. Najważniejsze żeby chyba go nie zabić nie? Unieszkodliwić tak, żeby on nie mógł zrobić nic nam. Jeden ucieknie inny go położy na ziemię. Nie mogę konkretnych dar dawać bo to by było bez sensu jakby ktoś się postawił jakiemuś karkowi, bo ja tak pisałam, i od niego oberwie 2 razy mocniej. Myślę, ze każdy wie jak się bronić.
_______________________________
Diabeł wie wszystko, nie wie tylko gdzie kobiety ostrzą swoje noże...
Można też tak na to patrzeć. Definiując dobro, jest to to co dobre, zło to co złe. Dla części dobre jest złe a złe dobre. Zależy czy postrzegamy nasze czyny za dobre lub złe. Pojęcie względne jak każde inne.
_______________________________
Diabeł wie wszystko, nie wie tylko gdzie kobiety ostrzą swoje noże...
W sumie metoda "drugi policzek", jest jak to metody JCH, prosta i genialna. Odbiera napastnikowi wolność decydowania. Przed pierwszym policzkiem to on zdecydował, że walnie ofiarę, żeby jej sprawić ból. Po tym policzku, ofiara nadstawia drugi, i to ona już tym samym zaczyna decydować w tej sytuacji, ona każde napastnikowi uderzyć, co więcej, wychodzi na to, że jednak to uderzenie nie spowodowało ofierze zamierzonego dyskomfortu. Napastnik udrzeając w drugi policzek nie dość, że zaczyna wykonywać polecenia ofiary, to jeszcze zapewne nie spowoduje jej bólu. Więc motywacja żeby uderzyć po raz drugi, jest już znacznie mniejsza. Co więcej, nadstawienie drugiego policzka jest w domyśle formą wybaczenia, rozgrzeszenia.
Nie należy jednak zapominać, że była stosowana w sytuacji kiedy już absolutnie nie było innego wyjścia, napastnik był istotnie silniejszy od ofiary. W przeciwnym wypadku metoda "oko za oko" jest pewnie skuteczniejsza.
^
hmm jak byś dostał w*******, napastnik by zaczął odchodzić to zaczął byś wołać "chodź tu chvju i mi popraw" ?
w zasadzie napastnik mógłby się zdziwić
podobny motyw był chyba w filmie "podziemny krąg"
_______________________________
"kiedy przyjdą nocą spalić twój dom,
weź pistolet do ręki i rozpierdol im łby zanim wyciągną zapałki"
Przed pierwszym policzkiem to on zdecydował, że walnie ofiarę, żeby jej sprawić ból.
Fajna teoria tyle że nie zawsze się sprawdza. Czasami można dostać pytanie przed pierwszym walnięciem.
Twoja zasada nie zawsze będzie się sprawdzać, bo jeśli dostaniesz mocną strzałę to już nie będziesz prosił o drugiego. Zwłaszcza jeśli padniesz na ziemię.
Zmieniony przez - blublaty w dniu 2010-10-31 13:22:40
_______________________________
ciś typie
.
. W sumie metoda "drugi policzek", jest jak to metody JCH, prosta i genialna. Odbiera napastnikowi wolność decydowania....
Krok w dobrym kierunku tyle że brakuje następnych. Przypomnę tu sławetne " nie kłóć się z idiotą bo sprowadzi cię do swego poziomu i pokona doświadczeniem ". Z "nadstawiania drugiego policzka" najwięcej pożytku wyciągam rozumiejąc to jako nie dawanie się sprowadzać do niższego poziomu. Nie podejmowanie uwsteczniającego
tematu, działania itp. Nie cofać się w rozwoju. Napastnik przez samą taką akcję stoi niżej więc każde podjęcie tematu stanowi de facto działanie wspierające coś negatywnego.
Pokutuje, albo jest "pokutowane", dosłowne rozumienie "drugiego policzka" jako prosta obserwacja bez poszukiwania wartości. Wszak przekopując ziemię nie czyni się tego dla samego popatrzenia jaka ona jest ale dla zrozumienia jej funkcji, albo wydobycia złota
Także wykorzystana została tu interpretacja fałszywa jako podpora "każda władza od Boga pochodzi", więc jak ci ta władza dokopie to bądź jako ta owieczka, wejrzyj na Jezusa i nadstaw drugi pośladek
Mi się filozofia Masutatsu Oyama-y podoba i ją popieram.
_______________________________
Choć życie ciąży psychika siada nie mogę się poddać to moja zasada...