witam, mam wielki problem ktory dreczy mnie od zeszlego piatku.
Mam w pracy kolezanke-kierowniczke, relacje pomiedzy nami sa bardzo dobre, znamy sie juz ok. 3 lata i jestesmy przyjaciolmi, niczego wiecej nie chce (wkoncu ma meza i corke w wieku 16 lat).
W piatek bylem na imprezie, gdzie byl duzy przedzial wiekowy. Bylem razem ze znajomymi, jak sie okazalo byla tam tez corka mojej kolezanki ze znajomymi i w srodku imprezy zaproponowala mi krotka pilke w postaci lodzika w meskiej ubikacji. Bylem porzadnie napity i za bardzo nie kontaktowalem, nie wiedzialem nawet ze to corka mojej kolezanki z pracy!! Mowilem, ze nie chce, ale ona nalegala (byla na fazie) i obciagnela w 5minut. Nastepnego dnia zdalem sobie z tego sprawe, ze to byla jej corka, ktora wlasnie wczoraj mnie spotkala na miescie i powiedziala, ze jesli tego nie bedziemy powtarzac (lol, juz nawet zaproponowala termin, ten piatek tez na imprezie) to wygada wszystko swojej matce, ze niby ja molestuje i wtedy bede mial przeyebane, nie tylko u niej ale tez u jej meza, ktory bracuje na budowie, a wiadomo jacy sa tacy goscie. Koles mnie za***ie!!!!!
Nie moge powiedziec o wszystkim kolezance (jej matce), bo nie bedzie chciala mnie znac po trzech latach przyjazni i strace rowniez w oczach innych, poza tym moge liczyc na utrate pracy.
Qrwa, co robic???
prosze tylko o powazne odpowiedzi
|