zrobiliśmy wczoraj test .. (tj. moja dziewczyna go zrobiła ) i wyszedł negatywny <jupi>
i tzw. UFFFFFFFFFFFF !!!!!!!!! :P
z tym.. że.. jest tam napisane ze jeżeli to wcześne stadium ciaży to może tak być że niby negatywne no ale... testy ciążowe "wykrywają" ciąże już po 7 dniach a tu byłoby min. 9 (jeżeli biorąc pod uwage ostatni sex bez gumki).. pojutrze zrobimy jeszcze jeden (pierwszy ranny mocz podobno ma najwiecej czegośtam i bedzie wiadomo wtedy na bank) i będę już oddychał spokojnie w sumie już oddycham spokojnie ale wiecie.. wałki na świecie bywają
P.S.. jak sie dowiedziałem że już w 22 dniu wykształca sie serce (a przeczytałem w ksiązce od biologii że po 3-3.5 tyg sie to robi) to raczej napewno byśmy nie usunęli więc..
p.s2.. może faktycznie modlitwa do Stwórcy coś daje
jeszcze dam znać jakby co a póki co wielkie dzięki za podtrzymywanie mnie na duchu i pocieszanie (co poniektórzy ) pozdrawiaaam ))
a wiesz ze książki od biologii moga byc zmanipulowane i wcale nie koniecznie jest prawdą to co w nich pisze? to samo tyczy sie książek do historii
_______________________________
Daj żyć.
ja wiedzialem ze tak bedzie mowilem to od poczatku, a modlitwa pomaga sam wiem po sobie ale nei napisales czy wkoncu dostala ten okres czy nie bo tylko o tescie piszesz pozdrawiam
" nei napisales czy wkoncu dostala ten okres czy nie bo tylko o tescie piszesz pozdrawiam"
No jakby dostala, to sprawa bylaby juz w 100% jasna, nieprawdaz?
Do Petz: Nie widze sensu twojego spamu.
_______________________________
" We had 2 bags of grass, 75 pillets of mescaline, 5 sheets of higher power blooder acid, a salt shaker half full
of cocaine, a whole galaxy of multicoloured uppers, downers, screamers, laughers,
also a quarter tequilla, quarter rume, case of beer, pine of raw ether, two dozens amyl"
czyli nie dostala ?? to bardzo nie dobrze mam nadzieje ze juz sie wybrala do ginekolioga z tym.. a predzej gdzies bylo napisane ze "nawet jak dostanie to i tak moze byc w ciazy" skomplikowana sprawa a test to najlepiej robic po 2 tygodniach
I co i co ma okres?
Mam nadzieje ze tak. Wkazdym badz razie trzymam za was mocno kciuki. Ale nawet jesli byscie wpadli, nie usuwajcie tego dziecka. Pomysl, czy lepiej jest urodzic dzicko, zajmowac sie nim, patrzec jak dorasta (dzieci sa slodkie) czy lepiej jest miec DO KONCA ZYCIA wyrzuty sumienia, i zastanawiac sie: jak ono by wygladalo, mialo by nosek po mnie czy po mamie, bylaby to dziewczynka czy chlopczyk? Mojim zdaniem lepiej jest urodzic. Ak juz napisalam, trzymam kciuki,:)
Zmieniony przez - aniolek_16 w dniu 2006-03-08 21:03:20
_______________________________
Czlonek porponetkowej mafi %-)