Naprawde jest to najciekawsze, co mozesz w zyciu robic ?
A widzisz. To już inna kwestia.
Bo najciekawsze dla mnie są zagadnienia związane z moją pracą obecnie, ale praca nie oznacza dla mnie rozrywki. Szczególnie w momentach gdy wykonywana jest na najwyższych obrotach.
_______________________________
[http://www.youtube.com/watch?v=ksiXn6h-gwo]
Ciezko porownywac seks z czyms innym a tymbardziej stwierdzic co jest lepsze.
Jesli chodzi o jakikolwiek zamiennik seksu to nie znam zadnego ktory bylby lepszy.
_______________________________
"Cześć kle0 jestem nie wiem czy mnie kojarzysz byłam pare lat z deberem z forum"
Mi chodzilo wlasnie o rozrywke dla mnie najwieksza rozrywka nie jest cos, co moge miec w ciagu calego dnia kiedy chce nie wychodzac z domu i nie kapuje jak seks moze byc najciekawsza rozrywka w zyciu to niemal tak samo, jak mowienie, ze nachlanie sie albo nacpanie to najciekawsza rozrywka (bo wlasciwie stymuluje wydzielanie tych samych enzymow w mozgu). Tak jak mowilem, dla mnie wieksza rozrywka jest (jak dla Roniego) jakas zabawa dla duzych dzieci, pojezdzenie sobie quadem, pojscie na strzelnice, zabawa w wojne paintballem Bez kitu, dla mnie to takie troche atawistyczne nie wiem, moze gdybym skakal z kwiatka na kwiatek to mial bym inne zdanie, bo juz ponad 2 lata wkladam tylko w dwie dziurki
Zmieniony przez - Klejcun w dniu 2008-04-24 12:25:03
_______________________________
Nie piszczie do mnie nic na PW bo nie sprawdzam tego maila.
Powtarzam... autor pyta o kwestie ulubionej rozrywki, nie o kwestię NAJCIEKAWSZEJ rozrywki, czy wyniesionej z niej satysfakcji i tego, jakie dana rozrywka ma dla nas znaczenie. Najciekawsze jest faktycznie to, co niedostępne na co dzień. Owszem mogłabym wymieniać - windsurfing, narciarstwo, etc, które zapewne przestałyby być ciekawe gdybym mogła to robić na okrągło.
Ja patrzę pod kątem tego co mi sprawia największą przyjemność gdy chcę sie zrelaksować i tego co daje mi najwięcej energii.
A więc nie znam rzeczy która jest dla mnie bardziej przyjemna,
bardziej mnie nakręca, bardziej mnie relaksuje i która przy okazji mniej się nudzi.
Tym bardziej, że dzielę tę rozrywkę z ukochaną osobą, a może przede wszystkim dlatego.
nie wiem, moze gdybym skakal z kwiatka na kwiatek to mial bym inne zdanie, bo juz ponad 2 lata wkladam tylko w dwie dziurki
nie wiem, nie powiem Ci
ps. używasz dużo emotek - chyba piłeś (jak by Ci mlkv napisał)
Dla mnie ulubione jest to, co jest najciekawsze, tak logicznie rzecz biorac Gdybym mial do wyboru - isc na 2 godziny na sztuczna skałke, albo 2 godziny rzniecia tak jak 2 godziny wczesniej, czy nawet wczoraj wieczorem, to proste ze wybieram skałke (no chyba ze mi sie nie chce akurat z domu wychodzic, to inna sprawa). No ale jak juz mowilem, moze gdybym pukal co tydzien inna laske, to bylo by to ciekawsze
_______________________________
Nie piszczie do mnie nic na PW bo nie sprawdzam tego maila.
Nie wiem, jeżeli podejrzewasz że to może wynikać z tego że pukasz stale tę samą osobę to strasznie mechanicznie do sprawy podchodzisz IMO
może ja mam wyjątkowo za fajnie a może Ciebie zjada rutyna.
Gdybyś skałki miał na codzień to nie byłyby Twoim ulubionym zajęciem... Jak sam napisałeś ulubione to te najciekawsze zajęcia. A najciekawsze to te których na co dzień mieć nei możesz.
A dla mnie ulubione to NAJPRZYJEMNIEJSZE "tak logicznie rzecz biorac". Przyjemnie jest się zmasakrować na treningu siłowym, przyjemnie pomęczyć na nartach, przyjemnie coś namalować, ale największy power, bez którego ciężko wytrzymać daje mi obcowanie cielesne z moim partnerem. Ciekawą wystarczy że mam pracę choć nie narzekam bynajmniej na brak urozmaiceń.%)
Lukrecja, bedziemy sie oszukiwac ? oczywiscie ze seks z nowa partnerka byl by przyjemniejszy niz z 2 letnia partnerka i jakies tam uczucia go... do tego maja (jesli juz mowimy o seksie samym w sobie). Takze ja nie podchodze mechanicznie, tylko racjonalnie.
_______________________________
Nie piszczie do mnie nic na PW bo nie sprawdzam tego maila.
maluchna ale ja się nie zastanawiam czy byłyby czy nie
tylko stwierdzam na podstawie tego co Klejcun napisał dla mnie najwieksza rozrywka nie jest cos, co moge miec w ciagu calego dnia kiedy chce nie wychodzac z domu
skoro napisał że nie to mu wierzę
Takze ja nie podchodze mechanicznie, tylko racjonalnie. I oczywiscie ze duzo zalezy od tego ile sie to robi w zyciu. pewnie masz racje, gdybym wspinal sie codziennie po pare godzin, a bzykal raz w miesiacu, to wolal bym seks.
_______________________________
Nie piszczie do mnie nic na PW bo nie sprawdzam tego maila.