Witam. Około 1,5 miesiąca temu odstawiłem wszystkie używki. Alko, fajki i mef. Intensywnie używałem od około 4 lat ostatni czas to już ciągi po tygodniu Dużo spraw zawaliłem i narobiłem problemów także trzeba było wyluzować. Poszedłem do nowej pracy. Pomału zapełniam sobie wolny czas (sport, pasje itp.). Natomiast problemem jest, że moje kontakty z ludźmi wiążą się z nie małym stresem. W pracy w sumie nie muszę dużo gadać z ludźmi więc jeszcze jakoś daję radę ale nie jest to przyjemne. Zgadza się to z definicją fobii społecznej z neta. Co radzicie? Psycholog? Psychiatra? Samo przejdzie?
ćpanie też pytanie heh
zależy od Twojej psychy, jeśli masz twardą dasz radem i z czasem przejdzie ... tylko nie myśl że po tygodniu będziesz jak nowy 4 lata ostro używałeś, daj sobie czasu na powrót do normalności
Zmieniony przez - Alkofather w dniu 2014-07-01 22:31:26
_______________________________
To fajne forum tylko ludzie na nim to kurwy.
[http://www.youtube.com/watch?v=HeaQzfE2kHw]
CWP!!
"Intensywnie używałeś" przez 4 lata i dziwisz się, że inaczej się czujesz w kontaktach z ludźmi? j/alkotata, daj sobie więcej czasu. Psychiatra może Ci wyebać leki, a z twoją skłonnością do uzależnień może być kiepsko. Psychologów nie uważam, ale możesz się przejść jak jest tak bardzo źle.
Masz sranie przed każdym wyjściem? Nie możesz dokończyć śniadania? Serce Ci wali? Ciężko Ci się oddycha? Masz drżenie rąk czy mieśni jak rozmawiasz z osobą wyżej od ciebie "w hierarchii"? (praca, szkoła)? Seplenisz, zjadasz sylaby, drży Ci głos podczas rozmowy? Nie? To moim zdaniem to nie fobia.
_______________________________
Life may be seen as a virus infecting the perfect organism of death.
Raczej nie aż tak strasznie to wygląda. Czuję dyskomfort jak z kimś rozmawiam i po prostu jak najszybciej staram się uciąć rozmowę albo podczas wykonywania czegoś gdy ktoś jest obok strasznie niepewnie się czuję. Cały czas prześladuje mnie takie głupie uczucie, że coś mówię/robię nie tak. Strasznie też przejmuję się tym jak ktoś mnie odbierze i co o mnie pomyśli. Wydaje mi się, że przez to zachowuje się dziwacznie. Wiem, że to głupie. Przez ostatnie pół roku ,może trochę dłużej, praktycznie nie rozmawiałem z ludźmi na trzeźwo na fazie wszystko zawsze było pięknie
Przez ostatnie pół roku ,może trochę dłużej, praktycznie nie rozmawiałem z ludźmi na trzeźwo
Tu masz odpowiedź. Poczekaj jeszcze chwilę (kilka miesięcy), jak samo nie przejdzie, to wtedy się udaj po pomoc.
_______________________________
Life may be seen as a virus infecting the perfect organism of death.
Myślałem raczej o specjaliście w celu poddania się jakiejś terapii. Z tego co wiem nazywa się behawioralno poznawcza. Wyczytałem gdzieś w necie. Tylko nie wiem to przeprowadza psychiatra czy psycholog? Raczej nie zaszkodzi. Leków nie potrzebuję. Zaskakująco dobrze znoszę abstynencję w porównaniu z wcześniejszymi próbami odstawienia.
No możesz poczekać kilka miesięcy - dać odpocząć neuroprzekaźnikom. Jeśli nie jesteś śrubulcem podatnym na urojenia ksobne to pewnie samo ci przejdzie, albo zostanie ci tak do końca życia, też tak może być, w końcu z twardymi narkotykami nie ma żartów...nie bez powodów są zakazane, szczególnie ta ***ana w dupe amfa, ale widze ze teraz pojawił się jakiś mef, ostatnio w mcdonaldzie podsłuchałem jak gimnazjalistki się tym podniecały, to jest jakiś odpad po dopalaczach, mefedron?
tak. na poczatku bylo to w dopalaczach, teraz mozesz zamowic słabszą wersje na necie albo na czarnym rynku pod nazwą mefedron,mef,krycha,kryształ itp.
Strasznie ten mef zalał rynek i dilerzy masowo to skupują i sprzedają bo silnie uzaleznia. A to wiadomo z czym sie wiąże.
W Stanach nazywają to cpanie dla ubogich, taki tani koks.
Co do fobii społecznej to terapia na pewno nie zaszkodzi. Możesz też poczytać sporo w necie i samemu próbować sie wyleczyc. Jest troche poradnikow, wystarczy poszukać
_______________________________
Matką rozpusty nie jest radość, lecz brak radości
To naturalne, że jeśli zależy Tobie na kontaktach i czułeś się bezpiecznie kontaktując się z innymi tylko na wspomaganiu, to trudno jest przestawić się na czysty tryb działania. Gratuluję w ogóle zmiany, bo po 4 latach intensywnej jazdy nie jest łatwo coś zmienić.
Na stronie w moim podpisie tłumaczyłem dużo artykułów związanych z radzeniem sobie z lękiem, znajdziesz teksty w Artykuły -> Archiwum tematyczne -> Trudne myśli i emocje.
Są tam też informacje o psychoterapii, którą prowadzę, ACT to jedna z terapii poznawczo-behawioralnych i ma solidne wyniki zarówno w pracy z lękiem, jak i wychodzeniem z uzależnienia/nadużywania substancji.
Zmieniony przez - TheKleszcz w dniu 2014-07-03 14:38:07
_______________________________
Zacznij żyć tu i teraz.
[www.zacznijzyc.net]