FORUM INSOMNIA
zabawa imprezy problemy przemyślenia seks

∑ temat został odczytany 3412 razy ¬
 
ROZRYWKA | Nauki Humanistyczne
gen. Tadeusz Jordan Rozwadowski 
[powiadom znajomego]    
Autor "gen. Tadeusz Jordan Rozwadowski"   
 
INSOMNIA
 Wysłana - 1 wrzesień 2003 18:37       
 
Przeniesiona przez Predrag z działu 'Historia'. | zgłoś naruszenie regulaminu

Sprawdź swoje BMI

Zniszczony za życia

Jan Engelgard

Gen. Tadeusz Rozwadowski (1866-1928) był bez wątpienia jednym z

najwybitniejszych polskich wojskowych XX wieku. Jego pech polegał na tym, że

po 1918 roku do roli głównego wojskowego II RP pretendował Józef Piłsudski.

Wojsko stanowiło oczko w głowie Piłsudskiego, dlatego nie zwykł on tolerować

nikogo, kto byłby dla niego zagrożeniem. Tak było też z Rozwadowskim -

wszedł w drogę Piłsudskiemu i musiał być wyeliminowany. Ta eliminacja odbyła

się w sposób tak brutalny, by nie powiedzieć chamski, że po dziś wywołuje

poczucie zażenowania i wstydu.

To dziwne, ale dopiero teraz Rozwadowski doczekał się naukowej, pełnej

biografii. To znakomita, kompetentna książka, mająca także walory czysto

czytelnicze. Mariusz Patelski kreśli losy generała na tle burzliwych

wydarze początku XX wieku. Wyłania się obraz postaci w sumie tragicznej,

niezasłużenie poniewieranej. Rozwadowski, ze swoim patriotyzmem i

temperamentem, miał zawsze duże kłopoty. Dowództwo armii austriackiej robiło

wszystko, by się go pozbyć, bo podczas I wojny światowej nieugięcie walczył

z nim w obronie wykorzystywanej i prześladowanej polskiej ludności. Tę walkę

przegrał i musiał odejść z wojska. Potem zaczął się jego pojedynek z

Piłsudskim. Początkowo nie miał on charakteru walki na śmierć i życie -

Rozwadowski potrafił bowiem znosić szykany (np. zdjęcie go w 1919 roku ze

stanowiska dowódcy Armii "Wschód" walczącej o odblokowanie oblężonego

Lwowa). W lecie 1920 roku Rozwadowski odegrał kluczową rolę w organizacji

polskiego zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej, co autor książki potwierdza w

całej rozciągłości. Mimo to pozostał skromny, nie ujawniał swojej wiedzy na

ten temat. To zresztą była przyczyna jego późniejszej klęski - Józef

Piłsudski nie potrafił znieść, że obok żyje ktoś, kto jak nikt inny, zna

prawdę o tamtych dniach. Jest pewne, że bezpośrednią przyczyną aresztowania

Rozwadowskiego w maju 1926 roku, więzienia go w Wilnie, a także brudnej

nagonki prasy piłsudczykowskiej przeciwko niemu - był fakt ujawnienia przez

niego prawdy o Bitwie Warszawskiej. Mit zwycięskiego Wodza z roku 1920 był

kamieniem węgielnym legendy Piłsudskiego. Rozwadowski stanął na drodze tej

legendy - i poniósł za to straszliwą karę. Patelski nie wyklucza, że

Rozwadowski mógł zostać otruty przez nadgorliwych wielbicieli Piłsudskiego,

co - biorąc pod uwagę ściśle naukowy charakter jego dzieła - zasługuje na

podkreślenie.

Tadeusz Rozwadowski był oddany Polsce przez całe życie. Nie lubił polityki,

choć prawie zawsze o nią się ocierał. W Polsce Niepodległej nienawidziła go

lewica, widząc w nim uosobienie "reakcyjności". Ciekawe jednak, że i jego

stosunki z prawicą wcale nie były dobre. Rozwadowski nie lubił Narodowej

Demokracji. Brało to się jeszcze z czasów przed odzyskaniem niepodległości.

ND była przeciwniczką orientacji na Austrię, a Rozwadowski był długo jej

wyznawcą. Poza tym, generał uważał, że ND chce sobie podporządkować wojsko

(tworząc np. Armię Hallera), a to kłóciło się z wyznawaną przez niego zasadą

apolityczności armii. W roku 1927, kiedy był więziony, poparł jednak

tworzenia Obozu Wielkiej Polski, pisząc w jednym z listów: "Obóz Wielkiej

Polski miałby moim zdaniem, mimo całego endeckiego powinowactwa, tę wielką

zaletę, że skupiając bądź co bądź lepsze elementa, mógłby i powinien

poprowadzić je agresywnie i całkiem bezwzględnie do walki z wszelkim

bolszewizmem, tak politycznym, socjalnym (...), a nawet fanatyzować masy,

aby się mogły oprzeć rozkładowi, który może nawet tak bezwiednie jak w Rosji

Kiereski, nasze zwariowane Essery z obozu "Wyzwolenia" i Piłsudczyzny tak

bardzo niebezpiecznie dzisiaj już propagują".

Pewnym zgrzytem, choć nieco groteskowym, jest słowo kocowe wydawcy, czyli

szefa wydawnictwa RYTM. Tłumaczy się on tak z antypiłsudczykowskiego

wydźwięku książki: "Jedno jest jednak pewne i nie budzi wątpliwości:

Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski był Naczelnikiem Pastwa,

Przewodniczącym Rady Obrony Pastwa, Naczelnym Wodzem i z racji swego

stanowiska podejmował kluczowe decyzje oraz brał na siebie pełną

odpowiedzialność wobec Boga i Historii". Uff, brzmi to jak wstępniak z

sanacyjnej "Gazety Polskiej" z lat 30.

Jan Engelgard

Mariusz Patelski, "Generał broni Tadeusz Jordan Rozwadowski - żołnierz i

dyplomata", RYTM, Warszawa 2003, ss. 462

Nr 35 (31.08.2003), "Nowa Mysl Polska"



 
zaczadzony
 Wysłana - 2 wrzesień 2003 13:14      [zgłoszenie naruszenia]

wreszcie sie pojawil antyunionista nr 1:)
a wiec mam takie uwagi co do artykulu
1.)nie mowi sie o tym publicznie ale wiadomo i nie jest to nawet wieksza tajemnica ze wiekszosc generalow z pilsudzkim na czele i w ogole znaczacych postaci sanacji nalezala do masonerii
a co to ma do tematu?
a to ze gdyby Rozwadowski nie nalezal to i tak nie mial szans na zadne stanowisko, ale czy sam nalezal to nie wiem
2.) w artykule pisze ze byl skromny i nie potrafi zawsze psotawic na swoim ani sie klocic, sorry ale w przypadku ludzi rzadzacych to ulomnosci nie musze tlumaczyc ci chyba dlaczego
wiec to chyba nawet dobrze ze byl w cieniu

Tylko ludzie nikczemni nie maja wrogów

 
INSOMNIA
 Wysłana - 6 wrzesień 2003 00:34      [zgłoszenie naruszenia]

Ad.1. Nie jestem w stanie tego udowodnić tzn. nie czytałem na ten temat wystarczająco dużo RÓŻNYCH prac.

Ad.2. Mylisz się w jednej zasadniczej kwestii - gen. Rozwadowski nie pretendował do roli "rządzącego". Był wojskowym i robił, co do wojskowego należało, a Piłsudski - na odwrót!
W ogóle nie wyobrażam sobie, żeby członkowie sztabu generalnego mieli ambicje polityczne poza te, które mieć powinni. upartyjnionego wojska też nie mogę sobie wyobrazić w żadnym normalnym kraju.
Kolejnym nieporozumieniem jest "przytykanie" gen. Rozwadowskiego do J. Piłsudskiego - drugi był politykiem z domieszką pseudowojskowości, a pierwszy żołnierzem całym sercem.



 
zaczadzony
 Wysłana - 7 wrzesień 2003 11:01      [zgłoszenie naruszenia]

"Ad.2. Mylisz się w jednej zasadniczej kwestii - gen. Rozwadowski nie pretendował do roli "rządzącego". Był wojskowym i robił, co do wojskowego należało, a Piłsudski - na odwrót!
W ogóle nie wyobrażam sobie, żeby członkowie sztabu generalnego mieli ambicje polityczne poza te, które mieć powinni. upartyjnionego wojska też nie mogę sobie wyobrazić w żadnym normalnym kraju.
Kolejnym nieporozumieniem jest "przytykanie" gen. Rozwadowskiego do J. Piłsudskiego - drugi był politykiem z domieszką pseudowojskowości, a pierwszy żołnierzem całym sercem."

a pinochet???
to byl wojskowy ktory sie zaangazowal w polityke i tak czy inaczej uratowal ameryke pd. od socjalistycznej glupoty
poza tym teoria to 1 a praktyka to 2 , nie wierze by jakikolwiek wojskowy ktory ma tak duza sile jaka jest wojsko pod kontrola oparl sie pojusom wladzy............




Tylko ludzie nikczemni nie maja wrogów

 
INSOMNIA
 Wysłana - 7 wrzesień 2003 11:37      [zgłoszenie naruszenia]

Pinochet nie ma tu nic do rzeczy. PRZEDE WSZYSTKIM polskie tradycje wojskowe zdecydowanie różnią się od tradycji wojskowych większości krajów, a gen. Rozwadowski to nie gen. Pinochet.


"nie wierze by jakikolwiek wojskowy ktory ma tak duza sile jaka jest wojsko pod kontrola oparl sie pojusom wladzy............"

Uwierz, chociaż wiara nie ma tu nic do rzeczy, bo historia jest nauką jak najbardziej praktyczną.


 
zaczadzony
 Wysłana - 8 wrzesień 2003 16:09      [zgłoszenie naruszenia]

wiec podam ci 2 jak najbardziej polskie przyklady: wyzej wspomniany przez ciebie Pilsudzki oraz gen.Jaruzelski, ze nie wspomne o wydarzeniach z ostatnich lat
przez wiele lat za I RP czlowe funkcje pelnili wojskowi ( hetmani itp.) z tym ze wtedy bycie arystokracja , wojskowym i politykiem stanowilo raczej nieodlaczna calosc
mysle ze jesli ktos ma taki atut w reku jak sily zbrojne to nie ma takiej mozliwosci zeby rzadzacy sie z nm nie liczyli owjsko i polityka sa nie odlacznie zwiazane - chocby przez to ze glownym zwierznikiem sil zbrojnych jest wg konstytucji prezydent

Tylko ludzie nikczemni nie maja wrogów

 
INSOMNIA
 Wysłana - 8 wrzesień 2003 21:06      [zgłoszenie naruszenia]

Jakoś nie czuję się przytłoczony przykładami...
Hetmanów odsunąłeś sam - i słusznie.
Piłsudskiego określiłbym mianem "niechlubnego wyjątku", a Jaruzelski nie był praktycznie polskim wojskowym, ale wojskowym armii okupacyjnej.


Podsumowałbym to tak:
Onegdaj rządzili królowie, a nie wojskowi, a wszelkie anomalie należy rozważać w kategoriach politycznych patologii, bo za takie były uważane nawet przez ówczesnych. Po wiekach władzy królewskiej mamy już status wojska określony konstytucją i nie przypomiam sobie, żeby któraś konstytucja nie mówiła o tym. To samo dotyczy prezydentów jako zwierzchników sił zbrojnych - żaden z nich nie próbował i nie będzie próbował zaprządz wojska do swojej karierowej karety, bo z miejsca łamałby prawo konstytucyjne i tym samym przekreślałby samego siebie jako polityka.

Mówisz, że wojsko jest nierozłącznie związane z polityką. Ja powiem tylko tyle - łączenie wojska i polityki jest nierozłącznie związane z patologią i z polskimi tradycjami wojskowymi ma tyle wspólnego, co Balcerowicz z Kwiatkowskim.





 
zaczadzony
 Wysłana - 11 wrzesień 2003 21:25      [zgłoszenie naruszenia]

wiesz hiz bez urazu ale nie chce mi sie komentowac bo ty piszesz jacy ldzie powinni byc a ja ci pisze jacy zazwyczaj sa i to raczej spor ideologiczny niz historyczny
napsze jak znajde wiecej dowodow na moja teorie

Tylko ludzie nikczemni nie maja wrogów

 
INSOMNIA
 Wysłana - 12 wrzesień 2003 20:07       [zgłoszenie naruszenia]

Jeśli piszę, że omówione przeze mnie odchyły pewnych wojskowych nie mają wiele wspólnego z polskimi tradycjami wojskowymi, to mam tu na myśli jak najbardziej historię, a nie jakieś swoje wyobrażenia, których fundamentem miałby być sam "polski mit", jak to się teraz modnie mówi.

[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]



 
Przegląd tygodnia

gen. Tadeusz Jordan Rozwadowski