ma do was pytanie.. czy opłaca mi sie inwestować na Giełdzie Papierów Wartościowych za 3 tyś ???? a jak tak to od czego zacząć?
i od czego wy zaczynaliście na gpw i od jakiej kwoty ?
Wg mnie 3k to dużo nie zwojujesz, możesz to poporciować na dwa pakiety po 1,5k i wejść w jakieś dwie spółki.
Ale nie spodziewaj się obecnie zysku 100% w miesiąc (co było możliwe w latach 2006-2007).
Przy dobrym szczęściu możesz zarobić 15% miesięcznie, wtedy sprzedaj z zyskiem i szukaj czegoś za co można by znowu zarobić z 10-15%.
Ale powiem Ci jedno NIE JEST TO ŁATWE
Obecnie trend na GPW jest boczny i ciężko ustrzelić spółkę pewniaka, a wahania kilkudniowo to średnio +/- 5% więc można i takie sumy zarabiać, ale przy 3k to nie wyjdzie dużo.
Jeśli myślisz długoterminowo (2-3 lata) to śmiało kup coś z WIG20 i odstaw na ten okres, a zysk masz wtedy raczej gwarantowany, dodatkowo powinny wpaść jakieś drobne dywidendy po drodze.
Do prostego inwestowania polecam konto eMakler w mBanku.
_______________________________
"Only the deads will see the end of war"
MODERATOR MILITARIÓW od 2007 :-)
INSOMNIA 2013
kup coś z WIG20 i odstaw na ten okres, a zysk masz wtedy raczej gwarantowany,
No tu bym sie spieral
Ale dobrze ze napisales 'raczej'
na moj gust nie ma sie co pakowac teraz na iles lat. Bo mozna nie wytrzymac w polowie okresu i sprzedac ze spora strata... oczywiscie moze byc inaczej. Ale w obecnej sytuacji to ja widze tylko gre na krotko. Bez stresu a mozna zarobic. Oczywiscie jest dosc ciezko ja przykladowo odpuscilem i jade teraz tylko na certyfikatach i dobry % z tego uzyskuje na handlu tym. Na wejscie w spolki nie mam odwagi i czasu. Teraz sa takie wachania ze trzeba by bylo non stop siedziec przy kompie.
_______________________________
!-=PEACE, LOVE & TOLERANCE=- !
A właśnie zakupy powinno się robić w czasie bessy a w czasie hossy sprzedawać :D
_______________________________
"Only the deads will see the end of war"
MODERATOR MILITARIÓW od 2007 :-)
INSOMNIA 2013
wiesz w czasie hossy kupujesz prawie bez ryzyka. CHyba ze kupujesz w jej szczycie
a jak kupujesz w bessie - to niby ok, fajnie - tylko ze nigdy nie wiesz czy to koniec bessy. Czy to jest dno dna czy moze tym razem bedzie inaczej i kryzys bedzie wiekszy a co za tym idzie gielda bedzie znizkowac dalej niz kiedykolwiek indziej
a jak wiadomo przy bessie spada wszystko 2x szybciej. Jak jest hossa to masz zyski za nic obojetnie w co wejdziesz to raczej zyskasz. Zreszta hossa nie przemienia sie w jeden dzien w besse. Jest sporo czasu zeby wyjsc z inwestycji jesli widac ze cos zlego sie dzieje
A ile potrwa bessa nie przewidzisz. Ryzykowna inwestycja ale oczywiscie mozna liczyc na spore zyski- to zalezy jakie kto akceptuje ryzyko
_______________________________
!-=PEACE, LOVE & TOLERANCE=- !
No tak macie racje , ja bym chciał zacząć grać na gpw po wakacjach bo wtedy będę miał trochę kasy i chcę w coś zainwestować może to być nawet inwestycja długoterminowa..
obecnie czytam ebooki i gram na wirtualnej giełdzie na gra.onet.pl tylko jeszcze do końca tej giełdy nie czaję np skąd brać dokładne informacje o jakiejś spółce ?
Z systemu ESPI (dawniej emitent) dostepne na stronach gazety/money/bankiera
z gazety "Parkiet"
_______________________________
[http://www.theanimalrescuesite.com/]
Pomóż zwierzakom !
"Od tego co masz chciej jeszcze więcej"
Aktualnie dotykamy powoli dolkow na gpw. Co innego w stanach, tam moze byc jeszcze ostro ;)
Jak chodzi o inwestycje to i przy 3 tysiacach idzie zarobic, trzeba pamietac o jednej najwazniejszej rzeczy. GPW jest gielda mala, bardzo wrazliwa na wszelkie spekulacje i w czasie bessy szczegolnie, sporo wzrostow, to spekulacja pod jakies niejasne informacje zwykle.
Ja inwestuje raczej srednio/dlugoterminowo za wiekszosc kasy, zostawiajac sobie jakies kilka tysiecy na szybka spekulacje czy tez Day Trading.
Co do wchodzenia dlugoterminowego, to mysle ze juz na naszej gieldzie mozna zaczac powoli, rozkladajac wejscie na jakis okres czasu, usredniajac ewentualne spadki.
No i z WIG20 radzilbym unikac TPSA. Slabo spada ale i slabo rosnie zwykle ;)
Banki wygladaja teraz calkiem calkiem, przy takiej przecenie i zyskach jakie wlasnie pokazuja za 2008. Z drugiej strony ryzyko zawsze jest, bo to banki w koncu, kryzys przezywaja
Zmieniony przez - RzEzNiKoZ w dniu 2009-02-23 20:11:35