Człowiek, jako indywidualny zbiór cech, jest integralną całością, toteż stłamszenie jednej sfery osobowości odbije się niekorzystnie na innej. Nie trzeba używać do tego żadnych substancji, pokazuje to życie. Jest wielu ludzi, którzy pod wpływem masy przykrych doświadczeń uznali, że ich wrażliwość jest wadą, jakby byli z nią odosobnieni. To oczywiście iluzja, bo jeśli wrażliwców jest mniej, ale nadal sporo, wówczas mogą mieć wrażenie wyizolowania. Wyzwanie polega na tym, by nie stać się przewrażliwionym, bo wtedy każdy objaw cudzego i własnego egoizmu widzi się zbyt demonicznie. Taki człowiek staje się mizantropem i zgorzkniałym cynikiem. A może być coś takiego, jak pogodny cynizm. Potrzebny jest do tego na tyle sprawny umysł, by wrażliwość nieco utemperował. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że kierują nami motywy egoistyczne, bo nie jesteśmy aniołami, więc mamy potrzeby związane z własnym bytem. Ewolucyjnie rzecz biorąc, nie byłoby empatii, gdyby wcześniej nie było egoizmu. Człowiek jest skomplikowaną, bo nieco bardziej złożoną maszyną, toteż bez uświadomienia sobie takich prawidłowości tzw. potrzeby wyższe mogą zupełnie stłamsić te niższe. Cierpiąc na sercowe rozterki popadamy w nałogi, które wyniszczają nas biologicznie, popełniamy samobójstwa, bo nie chcemy jedynie przeżywać nie widząc szans na odmianę życia, wolimy nie żyć niż żyć byle jak, zaniedbujemy siebie przez "nieszczęśliwą miłość", zatracamy siebie w pomaganiu innym i czujemy niechęć do tych, którym pomagać nie musimy, bo wystarczająco dobrze dbają o siebie sami itd. Reasumując, we wszystkim należy znaleźć jakiś balans. Każdy ma jakieś emocje i uczucia, nawet psychopata. A psychopatą się nie staniesz, jeśli jesteś wrażliwcem. Dążąc do tego będziesz tylko jeszcze bardziej nieszczęśliwy. Gdybyś urodził się jako psychol, nie wiedziałbyś, czym jest wrażliwość, więc nie tęskniłbyś za nią. Usiłowanie wyzbycia się wrodzonej wrażliwości przypomina uciskanie jakiejś części swojego ciała, by nie dopływała do niej krew i stopniowo obumierała. Odradzam.
_______________________________
Diabeł zakrył mi oczy ogonem.