Mój związek ******li się przez to co robiłem wcześniej , więc stary jak Ci zależy to nie s******l tego takimi rozkminami

Pewnie jestes prawiczkiem autorze i stad ten dyskomfort psychiczny,ze Twoja panna tak jak Ty nie jest dziewica.Przenies sie myslami 10 lat w przyszlosc i pomysl o takiej sytuacji:Masz "zaliczonych" juz kilkanascie kobiet,znalazles laske z ktora czujesz,ze masz ochote na cos dluzszego a ona nagle pyta:ile miales kobiet przede mna?Bedziesz sie czul winny,czy pomyslisz:niewazna przeszlosc,liczy sie tu i teraz?

Zmieniony przez - brokenhead w dniu 2008-08-27 19:34:19

Ze tak powiem dowcip:

kolega do kolegi:
-slyszalem ze masz dziewczyne
-ano mam
-ale z ta Twoja dziewczyna to spala polowa miasta...
-eh.. tez mi miasto.. tylko 300 000 ludzi..
_______________________________
 
no

Zależy od charakteru i sposobu spojrzenia na pewne sprawy.

Osobiście nie preferowałbym kobiety z mocno wykręconym "przebiegiem"
_______________________________
 
"Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości,

Józef Piłsudski

Jeśli ma duży przebieg i nie była dobrze smarowana to może się zatrzeć Sugerowałbym model z mniejszym przebiegiem i bez luzów w układzie kierowniczym Musi prowadzić się nienagannie

jezeli:
- nie ruchalo jej pol miasta (nawet takiego co tylko 30000 ma )
- nie jest dziewica
- nie dawala dvpy za kase
- nie ma zadnego syfa
- nie wyskakuje z tekstami typu 'poprzedni byl lepszy' (jak poprzedni byl lepszy to niech *******la do niego spowrotem)
to nie obchodzi mnie z kim i z iloma wczesniej spala
_______________________________
 
Manfred von Ban

Tak przeszkadzałoby mi to. Znaczyłoby to tyle, że jest łatwa.

rucham tylko takie
_______________________________
 
"Nawet największe prawdy mogą okazać się jeszcze tylko fałszywymi hipotezami."

[http://www.insomnia.pl/Czarna_Dziura-f163.html]

przeszlosc to problem dla mnie

kiedys niechacy dowiedzialem sie ze taki smieszny koles to byly mojej owczesnej dupy. Juz wczesniej mialem go za cwoka no a jak wyszlo ze rucham po nim to sie wszystko z***alo, tzn nagle odechcialo mi sie jej ruchac ;D

mam podobny problem a raczej mialem moj najlepszy kumpel spotykal sie dziewczyna tylko zeby sie podymac. Ostatnio ja poznalem i zaczelismy sie spotykac, no i chyba cos do siebie czujemy pomyslalem tak jak Ty tez ***nia dymali ja przedemna i w tym moj ziomek ktory opowiadal ze szegółami powiedzialem mu ze w****ia mnie ta mysl na co odpowiedzial mi tak: Słuchaj stary nie denerwuj sie. Wolalbys zeby robila to z jakims ***owym brudnym kolsiem? Ja bym wola zebys Ty bzykal moja dziewczyne niz jakis koles ktorego nie znam

Zmieniony przez - ArvaL w dniu 2008-09-01 11:14:53