Siema, to moj pierwszy temat, ale forum czytam od jakiegos czasu i ogarniam wszystkie ikonki i forumowa symbolike
Pytanie jest takie: jak najlepiej spozytkowac wolny czas w obcym kraju, w obcym miescie. Znam jezyk, mam prace i codziennie kilka h wolnego, ktore przeznaczam na opj.erdalanie sie. Czas leci, euro rowniez, czas by cos z tym zrobic. Docelowo nie chce tu byc, ale pare miesiecy mi zostalo, i nie mam gdzie sie w wolnych chwilach podziac.
Co proponujecie? Turystyka? Jakis tripadvisor? Imprezy? Czy raczej szukanie seksu, tinder, itp.? Handel wysylkowy miejscowymi produktami? W sumie dorabiac nie musze, bo odkladam 1400 euro / m-c.
Znajomych mam tylko z pracy, ale nie chce za bardzo sie z nimi bratac w czasie wolnym. Do tindera nie jestem przekonany, poza tym jako Polak zawsze mam na wejsciu -5 w 10-stopniowej skali. Jako ze mowie plynnie po angielsku, imie mam standardowe, zastanawialem sie nad podawaniem innej narodowosci (obleci francuz, hiszpan, wloch). Szansa na spotkanie kogos kto mnie sprawdzi jest, ale lepsze to niz przegryw z gory przed rozpoczeciem znajomosci.
A rodakow nie ma w twojej okolicy? Jakis grill razem czy wspolny wypad. Moze i rodaczka sie trafi....
_______________________________
Lepsze jest wrogiem dobrego!
Kościół NIE jest po to by pomagać biednym - jest po to aby pomagać w ich zbawieniu!
pracuje w dzielnicy biurowcow, raz namierzylem jednego typa przez biurowego czata (taka grupa), ale okazal sie informatykiem i tylko raz wymienilismy "czesc" na korytarzu
Do tindera nie jestem przekonany, poza tym j ako Polak zawsze mam na wejsciu -5 w 10-stopniowej skali. Jako ze mowie plynnie po angielsku, imie mam standardowe, zastanawialem sie nad podawaniem innej narodowosci (obleci francuz, hiszpan, wloch). Szansa na spotkanie kogos kto mnie sprawdzi jest, ale lepsze to niz przegryw z gory przed rozpoczeciem znajomosci.
Z takimi kompleksami na tle pochodzenia to może od razu idź na dziwki?
Pytanie generalnie IMO trochę bez sensu bo to od Ciebie przecież zależy jak będziesz spędzał wolny czas.
Jak chcesz poznawać kobiety to poznawaj, uprawiać sport - uprawiaj, leżeć brzuchem do góry - leż.
Na pewno jak nie masz ochoty się z ludźmi z roboty zadawać to bez aktywnego działania w celu stworzenia jakiegoś życia towarzyskiego opcje masz mocno ograniczone.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Człowieku ktoś ma Ci radzić co zrobić z wolnym czasem?
Najprościej to określ jakie masz potrzeby i tyle.
_______________________________
Szlachta nie pracuje.
@mlkv, z tego co wiem sam zyjesz za granica, nie uwierze ze nikt nigdy na ciebie z gory nie spojrzal jak uslaszal ze jestes w Polski / masz polski akcent
mi sie juz zdarzalo, ze ludzie chcac sie czegos o Polsce dowiedziec pytali:
- czy w Polsce istnieje System ubezpieczen spolecznych
- czy mozna placic karta
- czy istnieje rejestr dlugow
plus oczywiscie czasami uwagi, jak o czyms rozmawiaja, 'blabla, nie wiem czy w Polsce to rowniez istnieje, blabla'
1. Żyłem, nie żyję, może znowu gdzieś wyjadę jak podomykam sprawy w Kraju.
2. Nie mam Polskiego ani Wschodnio-Europejskiego akcentu w Angielskim i nikt Mnie za Polaka nie bierze dopóki nie sprawdzi imienia/nazwiska albo się nie przyznam.
Nie zachęcam "urodą" i zachowaniem do jakichś głupich tekstów o Polsce, a jak już się jakieś zdarzały ( rzadko ) to najczęściej nie miałem żadnego problemu z rewanżem po którym śmieszkom przechodziła raz dwa ochota na uprawianie takich żarcików akurat w Mojej obecności.
3. Nigdy w życiu Mi nie przyszło do głowy żeby jakiejś panience mówić że jestem Włochem czy kimś innym i udawać że nie jestem z Polski, obawiając się że Sobie pogorszę szanse na cokolwiek podając narodowość.
Kilka razy natomiast zdarzyło się że panienki które znałem na kanwie towarzyskiej pytały czy na pewno jestem z Polski.
Ogólnie mniej kompleksów na tle pochodzenia polecam.
Z USA np. do Polski przyjeżdżają typowie którzy są według Naszych standardów edukacji po prostu kretynami w zakresie wiedzy ogólnej.
Kompletnie się tego Swojego kalectwa intelektualnego nie wstydzą i jakoś nie zaobserwowałem żeby mieli z Polskimi panienkami pod górkę w związku z tym.
4. Uwagi czy coś w Polsce "istnieje" to tylko miałem w USA za dzieciaka ( chodziło o to czy mamy ciepłą wodę w kranie ) ale tam autentycznie każdy kto był z jakiejś innej części świata to słyszał i nawet złej woli w tym nie było, ot po prostu taki lokalny poziom edukacji.
Amerykanie potrafią się przecież też pytać ile do Polski trzeba godzin jechać samochodem z USA .
Natomiast jak wali takie teksty Europejczyk z Zachodu to są najczęściej podśmiechvjki i radzę kontrować, bo Ci typy na łeb wchodzą.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2017-07-14 19:34:52
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Po akcji kremuś nie odpowiadam na pytania biograficzne.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"