Ostatnio Panna powiadomila mnie, ze nie bedziemy sie juz spotykali w weekend. (Zawsze spedzalismy sobotnie popolodnie u niej w domu albo u mnie) Poniewaz ona musi sie zaczac uczyc, bo dotychczasz sie nie uczyla tylko liczyla na szczescie i jakos zdaje na 2-3. Co sadzicie o tym? Moze ma kogos i chce sie pozbyc mnie? Jestesmy razem prawie rok.
Nie masz co sie martwic ,u mnie tez zaczyna sie robic tak jak u Ciebie.Z tym ze moja panna musi sie uczyc do matury ,wiec o nic ja nie podejrzewam ani sie nie martwieSam ja gonie do nauki
_______________________________
Dla pewnego swego nie ma żadnych granic.
jaka szkola?
wysarczy sie uczyc systematycznie i bedzie 3 i wyzej a nie na weekendach
_______________________________
[www.pajacyk.pl] , [www.polskieserce.pl]
"A co z piątkami i niedzielami?" W piątki robi klate i triceps a w niedziele nogi
_______________________________
Na ulicy szczerość do koleszki się liczy !!!
Ja miałem podobnie z miesiąc temu. W****iłem się i powiedziałem, że w takim razie nie będziemy się widywać w tygodniu, tylko w soboty i niedziele Teraz nie widzimy się tylko dwa razy w tygodniu Pomogło hihihi. Zresztą weekend to czas chyba tylko dla Was no nie?? Odpuśćcie w tygodniu i luz.