- ona - gdzie idziemy?
- on - do kina.
- ona - a może na kebaba?
- on - a nie chcesz isc do kina?
- ona - chcę ale najpierw chciałabym coś zjesć
- on - ok, to idziemy na kebaba a potem do kina <to dobry przyklad> zdecydowanie, a jednocześnie szanowanie zdania partnerki.
Facet proponuje kino a ty go jeszcze na kebab naciągasz.
Teraz jest super bo ci je z ręki... jak jest inaczej to odrazu, że faceci to cioty... litości...
Zmieniony przez - thomekh w dniu 2008-02-15 17:34:38
"jak nie wyruchałeś panny na 1 czy 2 czy 3... randce nie znaczy że jesteś picza, ale jak panna cie zrobi w balona, bo przykładowo ciągnie od ciebie kasę i inne dobra materialne a tobie wtyka że nie jest gotowa na cielesne uciechy, bo poprzedni związek bla bla bla a po kilku miesiącach cie rzuca dla byłego to jesteś pikaczu "
Nie kumam tego jeśli panna np. chce dać po miesiącu czy dwóch i koles powie: no dobra poczekam i ona odejdzie to ten koleś to pinda bo jej nie wyruchał jak najszybciej? No ja rozumiem napisałaś niby po kilku miesiącach ale ja nie rozumiem o co loto
A wogóle ten temat jest cały kompletnie z dupy... Co to kuźwa kiedyś to wszyscy atrakcyjni byli? Takich "prawdziwych facetów" jest od cholery i te Panie które tak narzekają widocznie są za mało atrakcyjne by oni się nimi zainteresowali... Równie dobrze męska część może założyć temat: Plaga dzisiejszych czasów - pasztety! Temat jest naprawdę totalnie z dupy..
Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2008-02-15 19:11:52