mam pytanie mam problemy finansowe kiedys gdy mialam prace pozaciagalam pare kredytow obecnie jestem bez pracy z malym 2 letnim dzieckiem niemam srodkow na splate mam komornikow ktorzy obecnie niemaja z czego sciagac naleznosci.ostatnio gdy bylam w kancelari komornik zapytal czy mam jakas sprawe o wyludzenie-ja nic niewiem o tym zadne pismo z sadu do mnie nie przyszlo.bo komornik dostal zapytanie z sau od jakiegos wierzyciela chyba czy sa prowadzone wobec mnie egzekucje,nic wiecej mi nie powiedziano.co mi grozi-czy skoncze w wiezieniu jaka kara mi geazi nigdy nie bylam karana co wtedy z moim dzieckiem? pomocy
ogólnie powinnaś poprosić komornika o to by okazał pismo z sądu to będziesz wiedziała o co chodzi.
Raczej jest wątpliwe żebyś miała sprawę o wyłudzenie, nie wiedząc o tym, zakładając ze mieszkasz w miejscu zameldowania.
Poza tym fakt, że wierzyciel zapytał komornika czy są prowadzone post. egzekucyjne wobec Ciebie (inne, jak mniemam) jest naturalne - wierzyciel ocenia swoje szanse na odzyskanie długu.
Zmieniony przez - Dżizus w dniu 2007-06-20 23:01:32
_______________________________
skumulowałem w sobie całą energię i zaj***** mu z całej siły
mieszkam caly czas pod tymsamym adresem. sprawa wygladala tak ze dostalam wezwanie do komornika podalam mu to co chcial wiedziec a na koniec zapytal mnie czy kest prowadzona sprawa jakas w sadzie o wyludzeniebo dostal jakies pismo.pytalam komornika o ten list powiedzial ze tez niewie o co chodzi ze dostal zapytanie z sadu o to ze czy sa prowadzone u mnie egzekucje i jak postepuja.z gory dziekuje za odp.
na mój chłopski rozum, jeżeli jest prowadzona wobec Ciebie jakaś sprawa o wyłudzenie to powinnaś dostać zawiadomienie/ wezwanie do nadesłania dowodów, odpowiedzi na pozew/ cokolwiek.
_______________________________
skumulowałem w sobie całą energię i zaj***** mu z całej siły
w każdym razie nie martw się na zapas - masz chyba wystarczająco dużo prawdziwych zmartwień, zeby dokładać te potencjalne.
_______________________________
skumulowałem w sobie całą energię i zaj***** mu z całej siły
Zadzwoń/idź do tego komornika i zapytaj konkretnie o jaką sprawę chodzi. Jeśli nie będzie chciał powiedzieć - po prostu go o to poproś przedstawiając swoją sytuację.
To tez ludzie, choć mają taką pracę, a nie inną. Doświadczenie nakazuje im być nieugiętymi jednak praktyka pokazuje, że jeśli nie masz naprawdę nic na sumieniu i nie kombinujesz to naprawdę da się dogadać w normalny sposób ...właściwie z każdym z nich.
Spróbuj, niczym nie ryzykujesz, a jakiekolwiek ciśnienia w tej sprawie mogą wpływać na Twoje i tak już pewno nadszarpnięte nerwy.
Powodzenia
_______________________________
Chroń swoje nerwy.
Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję.