mam małe pytanko.chodze z laska od jakiegos czasu i ten nasz zwiazek zaczyna sie rozkrecac...i tu tkwi problem.nie uprawiamy jeszcze sexu w zadnej postaci a jedynie bawimy sie pieszczoty.ja staram sie "odkrywać"wszystkie czułe dla niej miejsca ale ona wogole sie do tego nie garnie.nic w tym kierunku nie robi w ogóle.a dla mnie to jest wazne bo znam swoje czułe punkty w na ciele...
czyli sumując to: jak sprawić by dziewczyna starała sie rowniez zaspokoic mnie??
powiedziec jej czy co?
a czemu nie
uświadom ją, że to normalne zachowanie i dziwnie jest Ci z tym, że ona się Tobą nie "zajmuje", wkręć coś, że myślisz wtedy, że jej na Tobie nie zależy, że jej nie podniecasz (inna sprawa, jeśli naprawdę tak jest)
opcja druga, to zacząć wymagać czegoś za coś - odpada w Twoim przypadku, skoro boisz się do niej odezwać
Zmieniony przez - kemesO w dniu 2007-06-05 23:32:26
_______________________________
zielony
podniecać to ją podniecam bo poprostu to czuje gdy jestesmy blisko...np gdy piescimy sie jakoś Ona wykonuje takie ruchy jak przy stosunku i znam w jej ciele rozne miejsca ktore na pewno ją podniecaja bo poprostu to sie czuje wiele poprzednich dziewczyne powiedziało mi ze jestem troche...namietny(nie kojarzyc tylko z czyms złym:-p)...powiedizała m i nawet ze sex to dobra rzecz ale jest dl niej za wczesnie jeszcze...
sam popostu tez chciałbym dostac cos w zamian a Ona mi to tak średnio odwzajemnia;/
Zmieniony przez - mleqs w dniu 2007-06-05 23:42:26
_______________________________
(<>)...ZAGŁĘBIE'NI...(<>)
"A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of"