czy dalibyscie rade przez pol roku udawac, ze jestescie zakochani? starac sie, troszczyc, okazywac czulosc, zainteresowanie, dzwonic kilka razy dziennie i pisac, robic wszystko zeby wasza partnerka byla szczesliwa? dziekowac jej za kazda chwile spedzona razem, za to, ze jest, zmieniac sie dla niej na lepsze, sluchac tego, co mowi i martwic sie co sie z nia dzieje? tylko dla samego seksu i spotkan w weekendy co 2-3 tygodnie?
odpowiedz jest taka: tak, udawał zeby porvchac. pogodz sie z tym
_______________________________
wóda jest lana, koka dmuchana, kurwa jebana i tak hajs spierdala
akurat naleze do tych dziewczyn, ktorym jak koles mowi na poczatku, ze nie szuka nic powaznego to nie spotykaja sie z nim dalej. robie to dla wlasnego zdrowia psychicznego bo nie kreca mnie takie hustawy emocjonalne. tez nie szukam od razu zwiazku, ale nie wykluczam takiej mozliwosci, szczegolnie jak sie trafi na kogos i od razu cos zaiskrzy.
Tex31 dzieki, jedyny normalny. pewnie dlatego, ze z wroclawia.
Zmieniony przez - isolation w dniu 2017-04-02 16:51:42
Zmieniony przez - isolation w dniu 2017-04-02 16:56:37
Nie denerwuj się laska.
Odpowiedz jest taka, że koleś - jeśli jesteś na prawdę ładna - to tak może robić. zwłaszcza gdy ma drugą (tą pierwszą) kobiete gdzies w okolicy. Szkoda mu twojego ciałka, ale moze byc uwiklany w zwiazek na tyle ze nie zaangażuje się bardziej.
Jesteś miłym skokiem w bok.
Przykro mi, ale tak to troche wyglada.
nie bede mowic czy jestem ladna bo jak sama to stwierdze to powiecie 'daj fote' albo ze mam za wysokie mniemanie o sobie, ale nie, nie mam. nie buduje swojego poczucia wartosci na swoim wygladzie, chociaz pewnie moglabym.
nie wiedzialam, ze laskom, z ktorymi sie tylko sypia okazuje sie tak duzo zainteresowania, nie mialam tego nawet jak bylam w zwiazkach.
jestem nieszczesliwa bo idealnie do siebie pasowalismy tylko, ze on mial super niskie poczucie wlasnej wartosci i czasem jak sie upil to mowil, ze nie chce marnowac mi zycia i ze na pewno znajde sobie kogos w swoim wieku (on jest 10 lat starszy).
nie ma innej. zostal porzucony przez zone kilka lat wczesniej.
w ogole to na c*** do mnie dzwonil i chcial sie dalej spotykac po tym jak juz sie z nim przespalam? trzeba bylo mnie zostawic w spokoju i poszukac sobie kolejnej, a nie zachowywac sie jak jakis zakochany nastolatek i mowic rzeczy jakby bral mnie pod uwage w swoim zyciu.
ale chyba najbardziej boli mnie to, ze bylismy nie tylko kochankami, ale tez przyjaciolmi i dlatego tak bardzo mi go brakuje, bo jak wiadomo, w tych czasach latwiej o kochanka...
Zmieniony przez - isolation w dniu 2017-04-04 12:42:09
Zmieniony przez - isolation w dniu 2017-04-04 12:46:35
Tex moge Ci jakos wyslac wiadomosc prywatna? bo chyba nie chce tego opisywac na forum gdzie kazdy moze wejsc. nie chcialabym zeby on to przeczytal albo ktos z jego otoczenia.
Zmieniony przez - isolation w dniu 2017-04-08 15:41:51