Janusze zbrodni

dobra poyeby wkopali się sami stara tego typa najpierw dała mi auto na czas naprawy a za pare dni wydzwaniała abym oddał bo jej potrzebne...poźniej przyjechała do mnie i wezwała policje, policji powiedziałem co i jak, spisali notatke na temat wyczynów tamtego typa i poradzili spisać oświadczenie pokrycia kosztów, oświadczenie spisane i jak nie wpłynie kasa do wyznaczonego dnia to sprawa do sądu na ich koszt :)

i tak, ich auto było c***a warte, za wartość sowjego mógłbym kupić z 10 takich jak ich w czasie mojego użytkowania je*nął podtlenek lpg i wspomagania i tyle to przygód

Zmieniony przez - crissss93 w dniu 2016-08-23 21:11:09

sprawa do sądu na ich koszt - po porady lepiej idź do prawnika, niż policjanta

a to przegrywający nie zwraca kosztów ?
teraz jeszcze mają zapłacić za zniszczony znak drogowy
na auto chyba sobie zamówię naklejkę "sfinansowano z 500+"

Ja bym się z przebiegu spraw przedwcześnie nie cieszył

j/w przegrywający zwraca, ale na wstępie to Ty wykładasz koszty, choćby opłaty od pozwu, chyba że Cie zwolnią, do tego rzadko kiedy są sprawy z góry w 100% wygrane. Nawet jeśli wszystko pójdzie ok, po wyroku trzeba kasę ściągnąć, z tym też różnie bywa:)

może nie wyjdzie, że to ja im będę musiał płacić....
póki co jest ok, auto już się robi, akurat ten bok który był i tak do roboty, kasa powoli idzie i aby tak dalej :)