Ja tez się tak angażuję i zazwyczaj dostaję po dupie:( zimne wyrafinowane suki mają lepiej

zimne wyrafinowane suki

Ładnie tak usprawiedliwiać swoją miernotę poprzez pejoratywne określanie innego, bardziej rozsądnego zachowania niż Twoje?

To, że nie potrafisz poradzić sobie z mężczyznami, nie znaczy, że te, które sobie z nimi dają radę, są sukami. Nie spinaj się, babo.

Zmieniony przez - leszczu123 w dniu 2007-08-27 17:07:27

Crazywoman-chodziło raczej o typ kobiety. Która nigdy nie angażuje się emocojlanie i uczuciowo w związek. Do wszystkiego podchodzi chłodno. Jest wyrachowana

Leszczu-to Ty się bardziej spinasz od niej
_______________________________
 
stateczna żona swojego męża%-)

zimne wyrafinowane suki

ja prawie zawsze trafiam na wręcz odwrotne :))

a ja dąże do tego żeby podchodzić do związku bardzo emocjonalnie a jednocześnie mieć kontrole. daje sobie limit czasowy, do 70 powinienem zdążyć

nie ma czegoś takiego jak zimna, wyrafinowana suka. Są kobiety i babochłopy

każda kobieta ma w sobie płomień
_______________________________
 
"Pieprzyć to ja się chcę z tysiącem kobiet, ale kochać tylko z tobą."
[www.alterkino.org] - kino ludzi myślących

zbyt duzo o tym myslisz , nie mysl tyle o tym i sie tak nei przejmuj bo Cie stres i cisnienie w koncu wykonczy :P
_______________________________
 
pieniądze szczęścia nie dają...szczęście daje ich wydawanie ;)

można nauczyć się "nie robić zbyt wielkich nadziei na początek" - ułatwia to wiele spraw i szybko zapomina się o bublu który się napatoczył

Jesli nie potrafisz trzymac dystansu to dobrze, ja pewnie tez bym nie potrafil jesli bym sie w kims zakochal - jak to mowia - "po uszy" bo czasem tak sie zdarza a to juz nie moja wina
wiec:
1. Nie trzymac dystansu, bo to wcale nie jest jakies super rozwiazanie, zaden powazny zwiazek nie powstanie przy obustronnym dystansie, a chyba do takiego zwiazku kazdy dazy. Tak naprawde trzymanie dystansu nie jest niczym korzystnym mimo, ze niestety czesto po prostu trzeba.
2. Slepa wiare w niesmiertelnosc zwiazku i planowanie przyszlosci zastapic po prostu zwyklym optymizmem.
3. Nauczyc sie bycia soba w zwiazku.
4. Nie byc zbytnio uleglym.
5. Miec oczy zawsze szeroko otwarte i trzezwa ocene sytuacji.
pewnie moznaby jeszcze dopisac wiele punktow

Zmieniony przez - bf_stan w dniu 2007-08-28 00:06:27
_______________________________
 
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
 ⇔⇔Z⇔⇔Ł⇔⇔O⇔⇔
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔

Szczuka-jest w kilkuletnim związku.

Pani Renia spod dwójki też jest. I nawet moja mama!



jesli bym sie w kims zakochal - jak to mowia - "po uszy"

2. Slepa wiare w niesmiertelnosc zwiazku i planowanie przyszlosci zastapic po prostu zwyklym optymizmem.
5. Miec oczy zawsze szeroko otwarte i trzezwa ocene sytuacji.

Jeśli tak uważasz, to byś się nie zakochał. Tym bardziej 'po uszy'

Zmieniony przez - leszczu123 w dniu 2007-08-28 01:00:31