FORUM INSOMNIA
zabawa imprezy problemy przemyślenia seks

∑ temat został odczytany 316826 razy ¬
 
ROZRYWKA | Poprawiamy naturę
twoja chwila prawdy, czyli inso-wióry vol. 2 
[powiadom znajomego]    
Autor "twoja chwila prawdy, czyli inso-wióry vol. 2"   
 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:16      [zgłoszenie naruszenia]

A co w tym zlego jak jakis tluscioch albo wior chce poprawic sylwetke zeby przynajmniej wygladac normalnie i sie nie rzucac w oczy na minus? lepiej leczyc kompleksy niz nic z nimi nie robic i plakac jak to jest zle

rownie dobrze mozna sie czepiac galerii i trendow mody, przeciez wszyscy ktorzy sie ubieraja tak jak media nakazuja maja kompleksy

silownia jest fajna bo zastepuje zle nawyki w stylu nagminne cpanie/alko

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:24      [zgłoszenie naruszenia]

ja mam w planach zarabiac na sylwetce, ale to z czasem

-> [http://www.facebook.com/JosefRakichFitness]

ten typ za 1 caly dzien na sesji zdjeciowej nie schodzi ponizej 2k $

wygryw ?

tak sadze

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:27      [zgłoszenie naruszenia]

(...)Takie łepki powoli wyrastają spod ziemi, ale ich forma pozostawia wiele do życzenia. Taką osobą mógłby być Czerniewicz, ale jest już zbyt znienawidzony. To musi być osoba, o której nawet 40 kg cięższy kulturysta powie 'dużo wie, dobra forma, trochę za chudy, ale mówi od rzeczy', a nie taka, która dostaje publiczny podjazd od M. Ropiaka na swoim profilu za wypytywanie go o efekty działania efedryny. :mlotek: :mlotek: :mlotek:
Brakuje nam takiego gościa. Pójdzie za tym świetny hajs, to jest niewątpliwe. Bzdurne rozpisywanie diet i treningów, treningi personalne od 80 zł/h (dla bananowych studenciaków) po 200 zł/h (dla bananowych prezesów) + dodatkowe źródło utrzymania (to, z czego żyje część kulturystów, wiadomo o czym mowa). Plan działania jest prosty:
- dodam na samym początku - trzeba mieć ładny, wyjściowy ryj i włosy na głowie,
- dobrze reagować na towar,
- w okresie wakacji celowo się zalać do wyglądu przeciętnego, grubego Kowalskiego,
- zrobić zdjęcie - warunki: blade ciało, zgarbiony, wypięty brzuch, ugięte nogi, ale wszystko delikatnie - tak, żeby ten przeciętny Kowalski nie zreflektował się, że jest robiony w konia i że został mu przedstawiony przejaskrawiony obraz naszej sylwetki. Na tego typu zdjęciu można się nawet delikatnie uśmiechnąć, bo udawanie ponuraka wzbudzi czujność Kowalskiego (pomyśli sobie: "specjalnie wypiął brzuch, jest blady, zgarbiony i ponury. Celowo wygląda na zmartwionego, żeby na kolejnym zdjęciu się uśmiechnąć - ha, nie ze mną te numery, nie ufam mu!", a tego przecież nie chcemy).
- wejść na solidną bombę i zrobić akceptowalną przez Kowalskiego sylwetkę - łatwo się to pisze, może i nawet za łatwo, bo zrobienie formy to nie jest takie hop-siup (jestem po 5x30 min aero w tym tygodniu, a nadal reprezentuję fit-biedę), ale mniejsza o to. To musi być maksymalnie 95 kg przy 185 cm wzrostu i bfie na poziomie ~10%. Nieosiągalne dla wielu ludzi, ale nie twierdzę, że ten przepis na 'sukces' może wykorzystać każdy.
- robimy kolejne zdjęcie, naszej aktualnej formy. Delikatna opalenizna (skóra wygląda na zdrowszą), sylwetka wyprostowana, poprawienie wszystkiego (ale bardzo delikatnie) w Photoshopie (wyostrzenie, zabawa światłem itp). Nie możemy przesadzić z hasłem 'przemiana w 6 tygodni', bo przeciętny Kowalski w to nie uwierzy. Proponuje 'Przemiana w 8 miesięcy' (mniejsza o to, że tą formę będziemy tak naprawdę robić może i w 2 lata). Te ponad pół roku mija jak z bicza strzelił, a nasz przeciętny Kowalski stwierdzi, że być może byłby w stanie przecierpieć te pół roku, skoro efekt może być tak piorunujący.
- zakładamy swoją stronę internetową. Nie żaden blog, bo to nie wygląda profesjonalnie. Ma być imięnazwisko.pl. Pokazujemy na niej efekty swojej przemiany łącznie z dokładnym (czyli oszukanym) opisem naszej metamorfozy. Ściemniamy o nowatorskim podejściu do treningu i diety, ale nie używamy haseł w stylu 'i Ty możesz to osiągnąć w 6 tygodni', bo to sprawia, że jesteśmy niewiarygodni. Na tej stronie oferujemy swoje usługi trenerskie.
- trzeba ten cały oszukańczy biznes jakoś rozreklamować. Zakładamy dodatkowo fanpage na Facebooku i innych tłiterach. Prosimy znajomych o rozpowszechnianie i przekazywanie informacji o profilu dalej.
- nagrywamy durne filmy na youtubie. Pierwszy film musi pokazywać jak bardzo jesteśmy szczęśliwi z naszej przemiany - musimy dużo *******ić o tym, jak źle czuliśmy się w poprzednim ciele i że przy ciężkiej pracy i własnym wkładzie jesteśmy w stanie osiągnąć świetny efekt. Oprzeć się na kilku badaniach naukowych (mogą być zmyślone - przecież gdy powiemy 'naukowcy ze Stanford odkryli, że... ' to nikomu poza deceiverem nie będzie się chciało tego sprawdzić).
- nagrywamy jeszcze więcej durnych filmów. Jest coraz większy wysyp takich idiotów, którzy przychodzą z kamerami hd i nagrywają swoje treningi, ale reprezentują... co tu dużo mówić, c***ową formę. Musi być dużo potu, zmęczenia, ale ciągle uśmiech! Uśmiech jest tutaj najważniejszy.
- bombardujemy nasz fanpage tymi durnymi filmami
- jeszcze więcej durnych filmów, gdzie *******imy coś o wpływie kiełków bambusa na ABS (znowu naukowcy)
- zapętlamy powyższe
- na treningi chodzimy tylko i wyłącznie w koszulce, na której widnieje adres do naszej strony internetowej i napis 'trener personalny'
- pamiętamy, że ciągle robimy z siebie durnia i pajaca, ale musimy być w takiej normie, żeby nikt tego nie wykrył,
- reklama na demotywatorach. Najśmieszniejszy punkt tego całego durnego planu, ale - wierzcie mi bądź nie - nie usłyszałbym o p. Chodakowskiej gdyby nie demotywatory. Do tego kwejk.pl i inne durne strony odwiedzane przez młodych ludzi. To jest najtańsza i paradoksalnie jedna z lepszych form reklamy (skuteczna i darmowa, a do tego trafiamy w target).
- oczywiscie cały czas jesteśmy ON i wszystkim wkręcamy, że trzymamy tak za***istą formę dzięki aero i katorżniczej diecie: 'jestem asceta, wstaję rano o 5 wypoczęty, przygotowuję posiłki na cały dzień do moich pudełek Tupperware, potem z uśmiechem na twarzy lecę na plażę, realizuję trening w plenerze przy podziwie stada gapiów'.
- bodaj najistotniejszy punkt tego planu - musimy obowiązkowo znać kogoś, kto nas wypimpuje. Czy przypadkiem było to, że podczas EURO 2012 Natalia Siwiec co drugi dzień pojawiała się na głównej stronie Onetu? Onet za wysokie progi? Niech będzie znajoma/przekupiona redaktora pudelka czy innego plotkarskiego, babskiego ścierwa. To jest ****a tak durne, ale będzie skuteczne.
- najtrudniejszy element planu - mając coraz większy rozgłos musimy liczyć na zaproszenie do TV. To może być nawet 'SuperStacja', nikt nie mówi od razu o Wojewódzkim. Ważne, żeby było głośno.
- zgarniam kupę szmalu, uśmiechamy się, zgarniamy jeszcze więcej szmalu, obowiązkowo nagrywamy te durne filmy kamerą super jakości, układamy trening i system żywieniowy sygnowany swoim imieniem i nazwiskiem i zgarniamy jeszcze więcej hajsu, wypuszczamy serię koszulek ze swoim ryjem i motywacyjnym, durnym hasłem, ale nie sprzedajemy się za mocno, żeby nie znudzić się ludziom.

Proszę bardzo, tak wygląda ten biznesplan. Trzeba nie mieć kręgosłupa moralnego, żeby go realizować. Myślę, że pomimo wielu abstrakcji (na pierwszy rzut oka), tak wygląda przebieg kariery tych ludzi z USA. (...)


lap omek

 
sangolx
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:27      [zgłoszenie naruszenia]

pierw trzeba miec ZA***ISTE uklady i sile przebicia zeby kosic tyle hajsu i raczej w cebulandii to niemozliwe
_______________________________
 
Jak mówi stare chińskie przysłowie,
,,Gdy nie wiesz co powiedzieć,to powiedz stare chińskie przysłowie''
==PIZDA OGJEŃ KLAN==

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:28      [zgłoszenie naruszenia]

Leczenie kompleksów jest dla bab i ciot - prawdziwy mężczyzna nie ma kompleksów związanych z wyglądem, bo i nie jest od wyglądania, już to kórwa widzę jak Garry Cooper zapjerdala na siłownię robić plecy, bo jest wąską tyczką, a John Wayne nakórwia kardio, bo nie ma kraty.

I siłownia nie jest fajna - sport jest fajny.

"ja mam w planach zarabiac na sylwetce, ale to z czasem "

Zarabianie na sylwetce = opjerdalanie podstarzałych wawrzonów, już Arnold o tym pisał,a obecnie trend się tylko nasila - no ale powodzenia.

Zmieniony przez - Don quixet w dniu 2013-07-27 12:30:35

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:34      [zgłoszenie naruszenia]

w takim razie, prawdziwi mezczyzni juz nie istnieja :(

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:35      [zgłoszenie naruszenia]

pierw trzeba miec ZA***ISTE uklady i sile przebicia zeby kosic tyle hajsu i raczej w cebulandii to niemozliwe

jakie uklady ?

mysle ze to jest normlana stawka w takiej australii czy usa

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:35      [zgłoszenie naruszenia]

ej don

ale co ty krytykujesz jeszcze w tym temacie

zeby sie wypowiadac prosze wrzucic sylwetke

bo czuje sie jakby mnie pouczal stonee13

Zmieniony przez - preeminent w dniu 2013-07-27 12:36:00

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:39      [zgłoszenie naruszenia]



Proszszsz.

 
INSOMNIA
 Wysłana - 27 lipiec 2013 12:40      [zgłoszenie naruszenia]

Zarabianie na sylwetce = opjerdalanie podstarzałych wawrzonów, już Arnold o tym pisał,a obecnie trend się tylko nasila - no ale powodzenia.

oraz nudny jestes

seba napisal kilka postow na ten temat a ty jak glupi powtarzasz wszystko co on pisze

wez se wymysl cos swojego

don = seba5700 wannabe

Zmieniony przez - preeminent w dniu 2013-07-27 12:41:11

[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]


Odpowiedzi jest na 254 stron.   poprzednia | następną
 
Wybierz stronę:  
Przegląd tygodnia

twoja chwila prawdy, czyli inso-wióry vol. 2

Strony: 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169