wiadomo nowy zwiazek nowa dziewczyna
wpieprzacie sie z tym wszystkim co było wczesniej z poprzednią dziewczyną, zachowujecie dystans czy zaczynacie od zera?
mówicie sobie, ze tym razem nie dam sie tak wpieprzyć czy kończycie tak jak zawsze?
******lenie z dystansem, chciałbym czasem podchodzić do uczuć z chłodem...
_______________________________
"Po co wiedzieć mniej
jak można wiedzieć więcej?"
No chyba po cos byly te poprzednie dziewczyny , zeby sie nabralo doswiadczenia, poczulo sie jak latwo dziewczyny potrafia klamac sie szmacic mowic jak bardzo kochaja a za jakis czas ida do innego a ci mowia koniec zegnaj i wymyslaja jakies bajki ze to z twojej winy itp itd i teraz wiadomo nie leciec na wszystko z za***istym oddaniem a z przymrozeniem oka i przede wszystkim z dystansem.
No bo przeciez wiadomo jak moze kolejna zagrac dziewczyna , ale bez dystansu to troche głupota zaufac jej od razu
Wiec 3maj sie na baczności w tej nowej miłości
_______________________________
Zycie jedna wielka kurwa , wkolo same małe kurewki :-))
Poza tym j/zMar - czasami możemy nauczyć się jedynie tego jak bardzo ludzie mogą być obłudni i kłamliwi, jednak sztuką jest wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski na przyszłość, a i samemu zmienić w pozytywny sposób swoje podejście. Nie chodzi tutaj o całkowite zgorzknienie na zasadzie "świat jest zakłamany, więc nie ma sensu wierzyć już w cokolwiek/oko za oko, ząb za ząb" - kiedy nie dajemy w następnych związkach szansy ani sobie, ani partnerowi z góry zakładając najgorsze.
_______________________________
zielony
chodzi o podejscie bardziej dojrzale a nie zgorzkniale, sfrustrowane
okazywanie uczucia, czulosc, optymizm, ale takze realne patrzenie na zwiazek, nie przez rozowe okulary.
Doswiadczenia, czasem bardzo bolesne pomagaja rowniez w przyszlosci tworzyc zwiazek na bardziej "zdrowych" relacjach.
_______________________________
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
 ⇔⇔Z⇔⇔Ł⇔⇔O⇔⇔
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
Zdecydowanie daje czystą kartke dziewczynie, nie wyciągam zbędnych wniosków z poprzednich związków bo to co działa w jednym przypadku nie działa w drugim, i na odwrót.
ja jakos trafiam na sporo osób, które nie tylko się w związkach "boleśnie poobijały", ale i niektóre "połamały kregosłup"... a w nowym związku robią dokładnie TO SAMO...
a potem znów jest źle, znów boli, znów to samo, znów słowa "nigdy wiecej nie zrobie takiego idiotyzmu".... a czas pokazuje ze żadnej, dosłownie zadnej nauki na dłuższa metę się nie wyniosło..