Cześć,
pomóżcie e-koledzy.
Jakiś ciołek spowodował kolizję w której uczestniczyło 5 aut i uciekł z miejsca zdarzenia. Sprawa trafi do sądu. mniejsza o to.
Mój pojazd uległ całkowitej szkodzie, wedle wyceny:
wartosc rynkowa brutto: 2200
wartosc pojazdu uszkodzonego: 550
roznica wartosci: 1650
koszt naprawy: 19976
Jak to ugryźć? Z tego co rozumiem dadzą mi 1650 i tyle? Przeciez to ledwo na opony starczy. Według mojej oceny wartosc rynkowa nie jest zbyt zaniżona, ale na przez jakiegos ciołka zostanę bez auta bo za te pieniądze co dostanę z OC przeciez nic nie kupię.
Da się coś zrobic?
Możesz wziąć sobie samochód zastępczy póki co na koszt OC sprawcy i otwórz temat "samochód do 1650zł".
_______________________________
Widzieliście film "Catwoman"? To całkowita bzdura. Przecież gdyby rzeczywiście
skrzyżowano kota i kobietę, to stworzenie to byłoby potwornie leniwe, nieposłuszne,
wredne i samolubne. A do tego doszłyby jeszcze cechy odziedziczone po kocie...
często pomagają w sprzedaży wraku - i moim zdaniem (o ile nie jest to malacz albo cinkus) to na pierwszym lepszym szrocie na wagę dostaniesz 700-800 zł.
_______________________________
"No i chuj, ważne że poruchał he he kurwa razdwatrzy"
Naprawa wyjdzie 10x drożej niż wartość pojazdu?
To chyba lekka przesada jednak.
Zrób jak radzi gastxxx. Sprzedaj możliwie najlepiej na jakimś szrocie i będziesz miał > 2200 to sobie kupisz coś podobnego
Możesz niby próbować wykazać, że wartość pojazdu w dniu zdarzenia, przed uszkodzeniem była wyższa niż te 2200, ale to ciężki temat żeby to umotywować tak aby zmienili wycenę.
Jaki samochód, jaki rocznik, jaki stan faktyczny pojazdu? Możesz pisać odwołanie od decyzji, ale nie licz, że za auto warte 3k ubezpieczyciel wypłaci Ci 10k. Żaden ubezpieczyciel nie zawyża ceny rynkowej, jak sam zauważyłeś jest tendencja raczej do zaniżania. Chyba, że samochód miał dla ciebie ogromną wartość sentymentalną i po jego utracie podupadłeś na zdrowiu (psychicznym) to może jest możliwość zaskarżenia z jakiegoś paragrafu K.C. ale to niech się już najlepiej mlkv wypowie. Nie chcę siać dezinformacji.
W Polsce wartości samochodów wycenianych przez firmy ubezpieczeniowe są mega zaniżone za granicą są specjalne polisy ubezpieczeniowe dla oldtimerów auto 20-25 letnie w dobrym stanie jest warte te 20-30tys.zł a w Polsce 15 letnie auto jest warte tyle co dobry komplet opon
_______________________________
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda
Bzdura, ostatnio miałem szkodę całkowitą swojego samochodu. Miałem go sprzedać za 8-9k zł ale w wyniku wypadku dostałem z OC sprawcy 11000zł + został mi jeszcze wrak, za który dostanę ok. 2500zł. Wszystko zależy od samochodu.
Z tego co się orientuję w Polsce możesz sobie w kilku ubezpieczalniach wykupić AC i wpisać wartość wyższą niż rynkowa. Zapłacisz więcej, ale masz wyższą podstawę. Na pewno możesz we własnym zakresie skorzystać z usług rzeczoznawcy, który jeśli auto faktycznie jest warte więcej niż wycenia je ubezpieczalnia to taki papier wystawi i raczej takie wnioski przechodzą.
Nikt natomiast nie wyceni Ci 25-letniego szrota na 20-30k zł... Ani w Polsce, ani na zachodzie.
Zmieniony przez - hassarol w dniu 2016-03-17 22:05:56
_______________________________
Widzieliście film "Catwoman"? To całkowita bzdura. Przecież gdyby rzeczywiście
skrzyżowano kota i kobietę, to stworzenie to byłoby potwornie leniwe, nieposłuszne,
wredne i samolubne. A do tego doszłyby jeszcze cechy odziedziczone po kocie...
Z tego co się orientuję w Polsce możesz sobie w kilku ubezpieczalniach wykupić AC i wpisać wartość wyższą niż rynkowa.
Z tego co ja się orientuję - nie ma takiej możliwości.
Za to chyba można ubezpieczać wyposażenie dodatkowe, czyli np. felgi, car audio itd.
Według mojej oceny wartosc rynkowa nie jest zbyt zaniżona, ale na przez jakiegos ciołka zostanę bez auta bo za te pieniądze co dostanę z OC przeciez nic nie kupię.
Takie życie, nic nie poradzisz
Skoro wartość rynkowa jest taka a nie inna (mniej więcej), to nikt Ci nie zapłaci 3x tyle.
Z tego co ja się orientuję - nie ma takiej możliwości.
Dokładnie, też o tym nie słyszałem, a poza tym niewiele firm sprzeda AC na samochód powyżej 15 lat.
Mi się wydaje, że można wykupić AC w kliku zakładach ubezpieczeń, tylko co do zasady na ubezpieczeniach nie możesz zarobić, więc zakładam, że odszkodowanie byłoby jakoś dzielone na oba zakłady.
W każdym razie nie będzie tak, że masz np. ubezpieczone auto w 2 zakładach, zgłosisz szkodę np. kradzież i z obu dostaniesz hajsy o równowartości auta
Tak to by każdy ubezpieczał w 10 zakładach, auto nieszczęśliwie by mu się zaraz po wykupieniu polis skradło i wyciągałby 10x wartość auta
Co do zasady musisz zawsze informować gdzie auto jest ubezpieczone, jakie posiada polisy i czy szkoda była zgłaszana do innego zakładu ubezpieczeń.
I z tym wpisaniem wyższej wartości to też jest bujda. Oczywiście możesz mieć na polisie wyższą wartość auta niż oczekiwałeś, ale nie jest tak, że Ty sobie wybierasz wartość i zawyżasz wedle swego widzimisię
Zmieniony przez - Przymszyk w dniu 2016-03-18 09:23:38