siema, sprawa jest nastepujaca. mialem tatuowana lydke i z powodu wlasnej glupoty i zaniedbania dostalem zapalenia mieszkow wlosowych na niej. smarowalem trybiotykiem, zaczelo schodzic, ale niestety zostaly blizny w postaci sinych odbarwien+gdzieniegdzie nadal pojawiaja sie niewielkie ropniaki przy odrastajacych wloskach. kupilem jeszcze jedna tubke trybiotyku i niestety juz nie pomaga.
po pierwsze, w jaki sposob do konca zaleczyc to? i po drugie jak pozbyc sie tych przebarwien?
dzieki za pomoc
Zmieniony przez - zetsu w dniu 2016-03-17 18:37:16
czytalem wlasnie o dermatologach i ponoc przepisuja jakies mocne antybiotyki, ktore koniec koncow nic nie daja. moze sie myle kurde i z pewnoscia na dniach sie wybiore, ale chce sie upewnic, ze nie bedzie to hajs wyrzucony w bloto