dawno mnie tu nie było na inso. myślałem że już nigdy nie wrócę a tu patrz po***ało się i wracam
Związek 3 lata a ta zdradziła mnie 3 miesiące po tym jak zaczęliśmy się spotykać. Dowiedziałem się dopiero teraz, twierdzi, że to był jeden raz i nigdy się nie powtórzył. Teraz jej strasznie zależy i nie chce żebym skreślił 3 lata przez jej błąd na początku. Miał ktoś podobnie? Czy widzicie chociaż jeden powód żeby machnąć ręką na to? Co wy byście zrobili? Bo motam się trochę a sytuacja mnie trochę dobija.
______________________________
"kiedy przyjdą nocą spalić twój dom,
weź pistolet do ręki i rozpierdol im łby zanim wyciągną zapałki"
Jak to był jednorazowy wyczyn i faktycznie jej zależy to mogła nie mówić, bo ta wiedza do niczego nie jest ci potrzebna.
Ja bym dał sobie spokoj -kvrwa raz, kvrwa zawsze jak mawia stare powiedzenie
też bym sobie odpuścił
może będzie wam znowu fajnie, ale nie na dłuższą metę
_______________________________
tyle mądrych slow że nie wiem od której strony zacząć czytać
dziewczyna bolca mi o tym powiedziała
_______________________________
"kiedy przyjdą nocą spalić twój dom,
weź pistolet do ręki i rozpierdol im łby zanim wyciągną zapałki"
Generalnie laskę oceniaj po czynach, a nie po słowach, bo wszelkie deklaracje, że to był 1 raz i że jej zależy i nie chce Cie stracić są o dupę potłuc.
Oceń ją na podstawie jej zachowania, czy w Waszym związku ona więcej daje czy dostaje? Jeśli faktycznie jest zaangażowana(to nie oznacza mówienia - kotek, ale mi na Tobie zależy, ale ja Cie loffciam) to może warto się zastanowić nad wybaczeniem zdrady.
_______________________________
Szlachta nie pracuje.
Kiedyś dałbym sobie za nią rękę uciąć i teraz bym jej ****a nie miał.
Przez ostatnie lata było widać, że jej zależy ale nie będę w stanie jej zaufać tak jak na początku. Nie wiem ****a sam może potrzymam ją przy sobie jeszcze jakiś czas zmarnuje jej trochę życia poużywam sobie na niej później z nią zerwe i powiem w całej jej rodzinie dlaczego. i chvj może się nie powiesi
a tak w ogóle gdzie damska część tego działu? liczyłem że któraś z jej podobnych będzie chciała ją bronić
Zmieniony przez - MadMan047 w dniu 2016-12-05 02:25:50
_______________________________
"kiedy przyjdą nocą spalić twój dom,
weź pistolet do ręki i rozpierdol im łby zanim wyciągną zapałki"
z jednej strony chcę ją zniszczyć w oczach wszystkich ale z drugiej chciałbym jej wybaczyć
gdyby jakiś mój znajomy miał taki sam problem to radziłbym mu wy***ać ją w kosmos i olać sukę. Ale kiedy sam się znalazłem w takiej sytuacji to sam nie wiem co robić i nie potrafię podjąć decyzji
_______________________________
"kiedy przyjdą nocą spalić twój dom,
weź pistolet do ręki i rozpierdol im łby zanim wyciągną zapałki"
Jak chcesz ją zniszczyć to nie musisz ciągnąć związku, możesz teraz zaraz przy jej rodzinie zerwać i podać przyczyny itd.
_______________________________
Szlachta nie pracuje.