tig przesadzasz :P jeszcze sie chlopak zrazi do sasiadek :D a podobno... nie da ci tego ojciec nie da ci tego matka co moze dac ci dzis twa bliska sasiadka... czy jakos tak Niech sie bierze za nia bo to ze jest sasiadka w niczym nie przeszkadza :P
a jak rodzice będą koty drzec o np wycieraczke
albo jak kolego bedziesz urzadzal glosne imprezy po 22 czy jak tam to tesciowa cie nie polubi !!!!
_______________________________
Pierwszym i największym zwycięstwem jest pokonanie samego siebie!
no widzisz!!
czyli jaki z tego wniosek? najlepiej maja ci co nie mieszkaja w blokach
_______________________________
Pierwszym i największym zwycięstwem jest pokonanie samego siebie!
Nie!! ale ja np najbardziej bym sie bała jej starszych. Wiecie jakie poglądy maja ludzie starszej daty, jak go zobaczą pół nagiego jak wyrzuca papierosa przez okno to każą jej sie z nim rozstac! albo co gorsze usłyszą jakies dziwnejęki zza ściany!! to dopiero będzie jazda, bo zapomną o całym świecie!!
Ale tak serio to chyba fajnie jak dziewczyna mieszka blisko i nie musza do siebie sie fatygowac np godzine jazdy, jak ja to mam
_______________________________
Pierwszym i największym zwycięstwem jest pokonanie samego siebie!
zazdroszcze!! wiesz ile ja sie musze namęczyc?? najgorzej bylo w zimie brrr!! od pociagu jeszcze pół godz na nogach w jedna strone przez zaspy, bo mó ukochany dba o ondycje i za nic w świecie auta nie wyciągnie!! dlatego przeważnie ja musze wyjezdzac do niego z domu, no i pozniej mnie opieprza ze woże dupsko a w starości bede wygladala jak szafa!! hehe to sie nazywa miłóść
_______________________________
Pierwszym i największym zwycięstwem jest pokonanie samego siebie!